Ksiądz Grzegorz był sekretarzem biskupa Ignacego Deca. Był też zapalonym pielgrzymem. Miał 40 lat.
Kapłan w stanie krytycznym przebywał w szpitalu po tym, jak w sobotę, 15 lipca zatrzymało się jego serce. Do nagłego zatrzymania krążenia doszło, gdy ksiądz zażywał kąpieli w basenie znajomych w Kamieńcu Ząbkowickim. Wówczas jego życie uratowali policjanci, przekazując następnie księdza załodze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śmigłowiec lądował na ul. Szkolnej w Kamieńcu, po czym zabrał nieprzytomnego mężczyznę do specjalistycznego szpitala w Polanicy-Zdroju. Tam medycy próbowali ocalić jego życie, niestety nie udało się.
Wyrazy serdecznej jedności i duchowego wsparcia dla rodziców i rodzeństwa ks. Grzegorza. Niech Pan Bóg przyjmie go do grona swoich przyjaciół w niebie - mówi ksiądz biskup Marek Mendyk.
Czytaj także:
Ząbkowice Śląskie. Dziś modlimy się za ks. Grzegorza
Kamieniec Ząbkowicki. Policjanci ocalili mężczyznę znalezionego bez oznak życia w przydomowym basenie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.