O 18-latku, który zafascynował się islamem i według śledczych planował zamach na Komendę Powiatową Policji w Ząbkowicach Śląskich, pisaliśmy w piątek (KLIK). Od tego czasu dziennikarze z różnych redakcji poczynili wiele ustaleń w tej sprawie.
Jak wynika z zabezpieczonej korespondencji, mężczyzna najpierw zdeklarował się wysadzić w powietrze Sejm. Kiedy jednak uznał, że to zbyt trudne zadanie, ustalił z terrorystą, że zabije policjanta lub wysadzi w powietrze komendę powiatową policji w Ząbkowicach. Służby ustaliły, że 18-latek kilka razy obserwował budynek, ale plany jej wysadzenia porzucił.
- W domu rozchorowała się matka i tym tłumaczył zawieszenie swoich planów - mówi źródło „Faktu”.
Znajomy mężczyzny, z którym udało nam się porozmawiać, przyznał, że rok temu R. zmienił wygląd. - Zapuścił brodę i zaczął nosić chusty - wspomina nasz rozmówca. Dodaje jednak, że zachowywał się tak samo, jak robił to zawsze.
- Nie wiem, co mu strzeliło do głowy. Gadaliśmy, nawet w czerwcu się z nim widziałem. Przybyliśmy wtedy piątkę i mieliśmy się zobaczyć po wakacjach - mówi znajomy R. i dodaje: nie pił alkoholu, nie brał narkotyków i nie palił papierosów.
R. jest aresztowany i grozi mu do 10 lat więzienia. Jak dowiedział się „Fakt”, osiemnastolatek, siedząc w areszcie, jawnie okazuje swą żarliwą wiarę. W jego domu nie zabezpieczono żadnych materiałów wybuchowych.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała w piątek, że zatrzymała osiemnastolatka, który miał planować zamach terrorystyczny na budynek urzędu państwowego w Polsce za pomocą pasa szahida. Jak podano, pod koniec 2022 r., chłopak przeszedł na islam, miał inspirować się tzw. Państwem Islamskim.
Jak wynika z ustaleń Onetu, mężczyzna został zatrzymany już miesiąc temu. To 18-latek, mieszkaniec wsi w powiecie ząbkowickim. Do jego zatrzymania przyczynić mieli się agenci Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego monitorujący internet pod kątem wpisywanych w wyszukiwarkę fraz, mogących sugerować zainteresowanie osoby wyszukującej kontaktem z ugrupowaniami terrorystycznymi.
- Chłopak postanowił przejść na islam pod wpływem telewizyjnej relacji z akcji izraelskich sił zbrojnych przeciwko walczącym Palestyńczykom. Przez internet próbował nawiązać kontakt z werbownikami Państwa Islamskiego. Od nich jednak usłyszał, że do organizacji dołączyć będzie mógł po dokonaniu jakiegoś "spektakularnego czynu" - opowiada nasz informator, znający kulisy sprawy.
- Podczas przesłuchania chłopak przyznał, że początkowo zaplanował wysadzenie Sejmu. Gdy doszedł jednak do wniosku, że to zbyt trudne, na cel obrał Komendę Powiatową Policji w Ząbkowicach. Od zamachu ostatecznie odstąpił z powodu choroby swojej mamy. Jak zeznał, po prostu nie chciał jej dodatkowo martwić - mówi nasz informator.
18-latek podczas przesłuchania przyznał się do planowania zamachu, więc to było prawdopodobnie podstawą jego aresztowania.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Onetu, dokonujący przeszukania mieszkania 18-latka funkcjonariusze nie zabezpieczyli w nim żadnych materiałów wybuchowych. Znaleźli za to wywieszoną na ścianie kartkę z rozkładem dnia z wyszczególnionymi godzinami, kiedy miał w obowiązku pomagać matce w zakupach, sprzątać swój pokój i dochowywać obowiązku pięciokrotnych, wymaganych przez Koran modłów.
- Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że sprawa celowo została wyciągnięta teraz, miesiąc po jego zatrzymaniu, by podkręcać trwającą nagonkę przeciwko wyznającym islam uchodźcom. To raczej zagubiony i zaburzony dzieciak niż terrorysta, z którego strony mogło komukolwiek grozić jakiekolwiek niebezpieczeństwo - stwierdził nasz informator.
Jak się dowiadujemy, jedynym, co znaleziono podczas przeszukania to pięć torebek kwasku cytrynowego. Sprawę prowadziła początkowo prokuratura rejonowa w Ząbkowicach, areszt orzekł tamtejszy sąd. Sprawa wybuchła medialnie dopiero po tym, jak przejęła ją (na swój wniosek) Prokuratura Krajowa. - Słysząc dziś rano relacje w radiu o zatrzymaniu groźnego terrorysty, nie mogliśmy uwierzyć, że chodzi o naszego chłopaka - mówi Onetowi jeden z pracujących nad sprawą prokuratorów.
Zatrzymany 18-latek, dwa lata temu wyjechał z rodziną do jednego z krajów Beneluksu i tam miał zainspirować się islamem. Podczas pobytu zdobył pierwsze kontakty z Państwem Islamskim. Pod koniec 2022 roku zdecydował się przejść na islam. W swojej działalności inspirował się Państwem Islamskim i wzorował na Osamie bin Ladenie czy Abubakrze Al-Bahdadim. Po powrocie do Polski przez internet nawiązywał kontakty z członkami Państwa Islamskiego. Na grupach rozmawiał z innymi bojownikami i zbierał informacje, jak przygotować się do zamachu. Na teorii się nie skończyło. Jak ustalili śledczy, 18-latek zbierał półprodukty do wykonania pasa szahida. Pas to prowizoryczny ładunek, wypełniony nie tylko materiałem wybuchowym. Naszpikowany jest też często ostrymi kawałkami metalu, tak, by poranić i zabić jak najwięcej ofiar. 18-latek przebywa w areszcie we Wrocławiu. Nieoficjalnie wiemy, że w celi spędza czas głównie studiując Koran.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.