Świdnica. Uczeń ząbkowickiego technikum skazany za planowanie zamachu na policjantów

Niepozorny chłopak codziennie dojeżdżał do Zespołu Szkół Zawodowych w Ząbkowicach Śląskich z pobliskich rodzinnych Ciepłowód. Marzył, żeby dokonać czegoś wielkiego. Czytał w internecie o spektakularnych zamachach ISIS i zapragnął też zostać bojownikiem Mahometa. Jego idolem stał się Osama bin Laden, saudyjski milioner i terrorysta, współzałożyciel i przywódca organizacji terrorystycznej Al-Ka’ida.

Postanowił zostać terrorystą

Młody ciepłowodzian spędzał długie godziny w internecie. Szukał informacji o tym, jak zostać islamskim terrorystą, jak dołączyć do ISIS (tzw. Państwo Islamskie - samozwańczy kalifat ogłoszony w 2014 r. na terenie Syrii i Iraku). Poszukiwania w sieci powiodły się. Siedemnastoletni wówczas uczeń technikum nawiązał kontakt z przedstawicielem Państwa Islamskiego. Ten zaczął dawać mu wskazówki. Najważniejsze: jak skonstruować bombę.

Pod koniec 2022 r. nastolatek zmienił wyznanie na islam. Ale nie afiszował się z tym. W szkole mało kto wiedział o przemianie chłopaka.

- Niczym się nie wyróżniał - mówi nam jeden z nauczycieli.

Dyrekcja Zespołu Szkół Zawodowych w Ząbkowicach Śląskich była zdziwiona, że to ten akurat uczeń planował zamach.

No właśnie, zamach. Chłopak dowiedział się, że aby „dostać się” do ISIS, musi zrobić coś wielkiego. Razem ze swoim „opiekunem” z Państwa Islamskiego obrał cel: Sejm Rzeczypospolitej. Wysadzenie budynku parlamentu byłoby niezwykle spektakularne. Przez pewien czas osiemnastoletni już młody adept ISIS przygotowywał się do tego zadania. Misja jednak została porzucona. Nie wiemy, czy chłopak stchórzył, czy też przedstawiciel Państwa Islamskiego uznał, że to dla niego zbyt trudne zadanie.

Obiekt idealny

Zaczęli więc szukać innego celu. Padło na Komendę Powiatową Policji w Ząbkowicach Śląskich. Poniemiecki wolnostojący budynek przy alei Niepodległości. W pobliżu dworzec i siedziba prokuratury. Blisko centrum miasta, ale nie za blisko.

Chłopak zaczął zbierać półprodukty do wykonania pasa szahida. To rodzaj pasa lub kamizelki z materiałem wybuchowym oraz detonatorem. Pas szahida używany jest do przeprowadzania ataków samobójczych, głównie przez zamachowców terrorystów. Głównym półproduktem był… kwasek cytrynowy. To może wydawać się śmieszne, ale rzeczywiście ten kuchenny produkt jest jednym z półproduktów do wytwarzania materiałów wybuchowych.

Problem jednak był zasadniczy. Zakładając pas szahida i wysadzając się - czy to w Sejmie, czy to na komendzie - chłopak zginąłby i ze wstąpienia do Państwa Islamskiego nici. Zaczął więc szukać wspólnika, który odważyłby się zostać terrorystą-samobójcą.

Zainteresowali się chłopakiem

Działania mieszkańca Ciepłowód spotkały się z zainteresowaniem służb. Śledztwo przejęła ABW.

Ustalono miejsce zamieszkania chłopaka. W 2023 r. pod koniec roku szkolnego antyterroryści wkroczyli do mieszkania nastolatka. Jego aresztowali, a mieszkanie przeszukali. Znaleźli  dowody planowanego przestępstwa (kwasek cytrynowy!). Następnie funkcjonariusze ABW przeprowadzili również przeszukania w miejscach zamieszkania osób, które kontaktowały się z zatrzymanym.

Prokuratorskie zarzuty

Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym kwalifikowane. Kolejne zarzuty dotyczą planowania przy użyciu materiałów wybuchowych przeprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu wielkich rozmiarów. Osiemnastolatek na wniosek prokuratora trafił do aresztu.

- Śledztwo ma charakter rozwojowy - mówili latem 2023 r. prokuratorzy z Prokuratury Krajowej. 

Nie wiemy jednak, jak śledztwo się rozwinęło. Prokuratura Krajowa o tym nie mówi.

Wyrok skazujący

Po kilkumiesięcznym procesie Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał mężczyznę na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności.

Prokurator po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku podejmie decyzję, czy będzie się odwoływał.