Podwyżki cen energii zauważył każdy z nas. Szczególnie odbiły się one na budżetach przedsiębiorców i mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych, których nie objął tzw. pakiet ochrony.
Od kilku tygodni dostawcy energii na billboardach oraz w listach dołączonych do rachunku informują o tym, że 59% ceny energii stanowią koszty „polityki klimatycznej Unii Europejskiej”. Ekonomiści podważają te liczby, przedstawiając fakty - koszty uprawnień do emisji CO2 stanowią ok 23%, a nie blisko 60% opłaty za energię, a pieniądze ze sprzedaży uprawnień nie trafiają do UE tylko do polskiego Rządu.
Przeczytaj: Czekają nas kolejne podwyżki. Co tym razem?
Monika Wielichowska pyta premiera
Monika Wielichowska napisała pismo do Mateusza Morawieckiego. Nasza posłanka zadała Premierowi trzynaście szczegółowych pytań:
Premierze, proszę o odpowiedź na pytania dotyczące funkcjonowania i rozwoju OZE jako warunku realizacji ograniczenia emisji CO2 i zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym Polski w kontekście polityki klimatyczno-energetycznej.
Pełną treść poselskiej interpelacji można zobaczyć w galerii.
12 mln na kampanię dezinformacyjną?
Wielichowska ostro skomentowała, wspomnianą wyżej, kampanię informującą o wysokich kosztach polityki klimatycznej UE. Według szacunków miała ona kosztować aż 12 mln złotych.
Przeczytaj również: Sprawdziliśmy, ile kosztują podstawowe zakupy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.