W środę, 21 lutego z mieszkańcem naszego powiatu skontaktował się „pracownik banku”, w którym miał konto, z informacją, że ktoś na jego dane chce zaciągnąć pożyczki. Według dzwoniącego jedynym sposobem, by uniknąć utraty pieniędzy było ich przeniesienie na tzw. „rachunek techniczny". Taką informację uzyskał 49-latek, kiedy po rozmowie z fałszywym bankowym konsultantem skontaktował się z nim pracownik „działu bezpieczeństwa”. Mężczyzna kazał mieszkańcowi powiatu ząbkowickiego wypłacić kilkadziesiąt tysięcy, a następnie przy pomocy kodów BLIK wpłacić je w kilkunastu transakcjach na podane przez oszusta konta.
Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego poddał się nie tylko technikom manipulacji stosowanym przez sprytnego przestępcę, ale również presji czasu i silnym emocjom. Zrobił dokładnie to co mu kazano. Nie tylko wypłacił żądane kwoty, ale również podał dane do logowania na swoje konta rzekomym konsultantom i pracownikom banku. W czasie wykonywania wszystkich tych działań pozostawał w stałym telefonicznym kontakcie z „pracownikiem banku”, który mając podgląd na jego konto dokładnie widział ile jest tam środków i jak je wypłacić. Dopiero kiedy kolejny przelew został wstrzymany przez bank, mężczyzna zorientował się, że został oszukany - relacjonuje aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego stracił 90 tys. zł.
***
To był spoofing
Scenariusz ataków wykorzystujących spoofing telefoniczny jest zwykle taki sam, a przynajmniej zbliżony. Oszust stara się wystraszyć rozmówcę, by działał pod wpływem emocji, najczęściej informując go o rzekomym włamaniu na konto bankowe i konieczności podjęcia szybkich działań, by zablokować możliwości włamywaczy. Na telefonie zwykle wyświetla się numer infolinii banku, dlatego połączenie nie wzbudza żadnych podejrzeń. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy, podanie danych konta bankowego czy kodu systemu płatności mobilnych powinno się traktować jako próbę oszustwa. Oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie kilku zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.
***
Zobacz jeszcze:
* Mieszkaniec Ząbkowic zaufał fałszywemu bankierowi
* 83-latek chciał zainwestować, stracił oszczędności
* Stracił prawie 200 tys. zł na transakcji internetowej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.