Ząbkowice Śl. - Na razie odwiedziny są możliwe tylko, jeżeli stan pacjenta jest ciężki i rodzina bezpośrednio skontaktuje się z ordynatorem - mówi Alicja Kulawiec, dyrektor szpitala św. Antoniego w Ząbkowicach Śląskich. - W przypadku, kiedy pacjent jest w stanie ciężkim, leżący, nie może chodzić, nie może się skontaktować, to można się zwrócić do ordynatora. Te odwiedziny muszą być pojedyncze, to już jest omawiane z lekarzem.
Jeśli więc Twój krewny leży w ciężkim stanie, zwróć się do ordynatora oddziału z prośbą o odwiedziny.
- Odwiedziny ogólnie otwarte na razie nie będą jeszcze, słyszymy już o nowych wariantach wirusa - mówi dyrektor Kulawiec. - Pacjent jeżeli chodzi, ma możliwość kontaktowania się, przecież dzisiaj już każdy prawie ma komórkę. Pacjenci też widują się z rodziną przez okna. Pacjentowi można coś podać, my zanosimy.
Dlaczego nie ma otwartych odwiedzin w szpitalu?
- To jest wyłącznie spowodowane tym, o czym głośno mówi minister zdrowia, o czym mówią media - wyjaśnia Alicja Kulawiec. - Szykujemy się na czwartą falę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.