reklama

Bardo. Na ul. Głównej tyle aut jeździ, że w mieszkaniach aż garnki skaczą

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik

Bardo. Na ul. Głównej tyle aut jeździ, że w mieszkaniach aż garnki skaczą - Zdjęcie główne

Ul. Główna w Bardzie po remoncie | foto Czytelnik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tak nie da się żyć. - Garnki skaczą, hałas niemiłosierny, rozsadza głowy - mówi nasza Czytelniczka, mieszkanka ul. Głównej w Bardzie, która stała się drogą przelotową.
reklama

Dzwonimy w akcie rozpaczy. Trwają prace na ósemce, kierowcy omijają światła, przejeżdżają przez naszą miejscowość, przez naszą ulicę. W ciągu godziny to trzysta samochodów, liczyliśmy - mówią nam mieszkańcy ul. Głównej w Bardzie.

Główna jest ciągiem historycznym, ulica jest brukowana.

Hałas nie do wytrzymania, normy kilkakrotnie przekroczone. A na Głównej mamy dwa domy pomocy społecznej, gdzie przebywają chore dzieci i chorzy starsi ludzie. To koszmar dla nich i dla nas. Tego się nie da opowiedzieć - - mówi nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji).

Na Głównej stoją domki niepodpiwniczone, osłabione. Mieszkańcy boją się, że zaczną one pękać.

A remont ma trwać dwa lata. Już na bruku widać koleiny, a przecież ulica niedawno była remontowana - wzdycha nasza Czytelniczka.

No właśnie, zeszłoroczny remont kosztował 4 mln. 451 tys. 857 zł i 47 gr brutto (dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg wyniosło 1 mln 745 tys. 122 zł, wkład własny gminy Bardo to 1 mln 369 tys. 507 zł i 73 gr, a pozostała część kwoty została opłacona z budżetu powiatu).

Mamy pretensje do naszych decydentów. Przecież można postawić straszaka, policję, czy radar, który będzie tańszy niż naprawa tych ulic. Albo po prostu zwykłe spowalniacze - proponuje nasza Czytelniczka.

Mieszkańcy boją się też, czy nie rozszczelnią się przez to wszystko instalacje - gazowa, wodna. I o bezpieczeństwo swoich dzieci.

Dzieci i starsi ludzie dosłownie się do budynków przyklejają, żeby przejść przez Główną. Jest ograniczenie na starówce 20 km/h, tego nikt nie respektuje w dzień, a w nocy to wręcz nie jeżdżą, a lecą - mówi nasza Czytelniczka.

Zwróciliśmy się z prośbą o pomoc do Zarządu Dróg Powiatowych.

Od 1 stycznia UM Bardo jest właścicielem drogi - mówi nam Stanisław Jurcewicz, dyrektor ZDP i obiecuje, że będzie w tej sprawie interweniował w gminie.

 

***
Napisz do autora: k.marcinczyk@gazetazabkowicka.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama