Od jakiego czasu Pan trenuje bieganie w ogóle?
- Trenuję od 2013 roku, czyli dziewięć lat. Trzy lata wstecz startowałem również w ultramaratonach górskich od 100 do 240 km, ale później uznałem, że to jednak nie jest mój kierunek i skończyłem z tym.
Dlaczego zdecydował się Pan wystartować po raz pierwszy w biegu na Sky Tower?
- Pierwsza edycja biegu na Sky Tower odbyła się w 2014 roku. Zdecydowałem się wystartować, bo to było coś innego, pewne urozmaicenie, ku mojemu zaskoczeniu bardzo dobrze mi poszło i postanowiłem to kontynuować...
Na którym piętrze Pan mieszka?
- Na pierwszym.
Trenuje Pan na tych schodach? Gdzie w ogóle Pan trenuje?
- Absolutnie nie! Mój blok ma jedynie dwa piętra, więc to zdecydowanie za mało, aby wykonać sensowny trening. Generalnie jeśli chodzi o trening typowo na schodach, to niestety w całym Bardzie nie mam odpowiednich warunków. Trenuję w naszych Górach Bardzkich. Kilkukrotnie podbiegam na Górską Kaplicę czy na Krzyż. Czyli zero treningu typowo na schodach, jedynie bieganie po Górach Bardzkich. I tak już od lat.
Co robi Pan na co dzień?
- Pracuję w firmie Neoprofil w Tarnowie koło Ząbkowic. Waśnie Neoprofil jest moim głównym sponsorem już od kilku lat. Oczywiście poza pracą mam jeszcze żonę i dziecko. W to wszystko wplecione jest bieganie normalne i po schodach.
Żona i dziecko kibicują?
- Jak najbardziej! Żona Mariola i dziewięcioletnia córka Zuzia praktycznie są ze mną na wszystkich zawodach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.