reklama

Robert Sadzik z Barda w niecałe sześć minut wbiegł na szczyt Sky Tower

Opublikowano:
Autor:

Robert Sadzik z Barda w niecałe sześć minut wbiegł na szczyt Sky Tower - Zdjęcie główne

Robert Sadzik z pucharami - za wicemistrzostwo Polski i za drugie miejsce w klasyfikacji OPEN.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Wbiegł na 1142 schody - 49 pięter - w 5 minut i 50 sekund i został wicemistrzem w Mistrzostwach Polski w biegu po schodach Sky Tower Run 2022. To był jego siódmy start w biegu na najwyższy budynek Wrocławia. Z Robertem Sadzikiem, 35-latkiem z Barda, o sportowej pasji do pokonywania kondygnacji rozmawia Karolina Marcińczyk.
reklama

Od jakiego czasu Pan trenuje bieganie w ogóle?

- Trenuję od 2013 roku, czyli dziewięć lat. Trzy lata wstecz startowałem również w ultramaratonach górskich od 100 do 240 km, ale później uznałem, że to jednak nie jest mój kierunek i skończyłem z tym.

 

Dlaczego zdecydował się Pan wystartować po raz pierwszy w biegu na Sky Tower?

- Pierwsza edycja biegu na Sky Tower odbyła się w 2014 roku. Zdecydowałem się wystartować, bo to było coś innego, pewne urozmaicenie, ku mojemu zaskoczeniu bardzo dobrze mi poszło i postanowiłem to kontynuować...

 

Na którym piętrze Pan mieszka? 

- Na pierwszym.

 

Trenuje Pan na tych schodach? Gdzie w ogóle Pan trenuje?

- Absolutnie nie! Mój blok ma jedynie dwa piętra, więc to zdecydowanie za mało, aby wykonać sensowny trening. Generalnie jeśli chodzi o trening typowo na schodach, to niestety w całym Bardzie nie mam odpowiednich warunków. Trenuję w naszych Górach Bardzkich. Kilkukrotnie podbiegam na Górską Kaplicę czy na Krzyż. Czyli zero treningu typowo na schodach, jedynie bieganie po Górach Bardzkich. I tak już od lat.

 

Co robi Pan na co dzień?

- Pracuję w firmie Neoprofil w Tarnowie koło Ząbkowic. Waśnie Neoprofil jest moim głównym sponsorem już od kilku lat. Oczywiście poza pracą mam jeszcze żonę i dziecko. W to wszystko wplecione jest bieganie normalne i po schodach. 

 

Żona i dziecko kibicują?

- Jak najbardziej! Żona Mariola i dziewięcioletnia córka Zuzia praktycznie są ze mną na wszystkich zawodach.

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama