Do pierwszego zdarzenia doszło tuż przed północą, 5 czerwca, w Ziębicach. Mundurowi zatrzymali 48-letniego rowerzystę, który – jak się okazało – miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Niewiele później, około godziny 2:00 w nocy, patrol policyjny zatrzymał 38-letniego kierowcę BMW. Mężczyzna przewoził pasażerów, a badanie wykazało 0,7 promila alkoholu.
- Choć nie przekroczył jednej jednostki promilowej, w świetle polskiego prawa to nadal stan nietrzeźwości i przestępstwo, za które grożą poważne konsekwencje w tym zatrzymanie prawa jazdy, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Być może kierujący samochodem uznał, że późna pora i puste ulice zwiększają szansę na uniknięcie kontroli. Tymczasem ziębiccy funkcjonariusze jak zawsze czuwają. Naszym celem nie jest zaskoczenie kierowcy, lecz ochrona życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nietrzeźwość za kierownicą, niezależnie od jej poziomu, to igranie z ludzkim życiem - mówi Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Policja podkreśla, że nie są to odosobnione przypadki. – To nasza codzienność – mówią funkcjonariusze. – Jazda po alkoholu nie jest ryzykiem, to igranie z tragedią. Nie ma znaczenia, że to noc czy że ulice są puste. Zawsze może dojść do nieszczęścia - dodają.
Policjanci przypominają: nie wsiadaj po alkoholu, nie pozwól prowadzić innym, jeśli pili, reaguj, zanim będzie za późno.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.