Wszystko rozegrało się około godz. 15.
Dyżurny stanowiska kierowania otrzymuje telefon. Dzwoni pani, która nie może ,,odwiedzić nas osobiście” z prośbą o zdjęcie pierścionków z opuchniętych palców - relacjonuje młodszy kapitan Mirosław Gomółka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich.
W tym samym czasie zastępy zawodowców gaszą pożar sadzy w przewodzie kominowym na ulicy Szpitalnej w Ząbkowicach Śląskich.
Do zdarzenia ruszają ,,operacyjniak” wraz z zastępcą dowódcy JRG. Chłopaki zabierają zestaw do mikrotechniki i ruszają z garażu - opowiada Gomółka.
Po chwili strażacy są na miejscu, na osiedlu XX-lecia.
Sprawdzenie nawrotu kapilarnego i pierwsza próba ,,na nitkę”, jednak opuchlizna jest na tyle duża, że próba niestety się nie udaje. Pozostaje nam tylko cięcie. Za pomocą kleszczy do przecinania obrączek usuwamy pierścionki z opuchniętych palców i kończymy działania - podsumowuje młodszy kapitan Gomółka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.