Stowarzyszenie WBA po raz pierwszy przyznało nagrodę Equine Postumous - Egistowi i jego właścicielce Annie Zenl.
Koń został zastrzelony na terenie padoków przy stajni w miejscowości Budzów Kolonia wczesnym rankiem w niedzielę, 16 sierpnia. Niedaleko odbywało się polowanie prowadzone przez Koło Łowieckie Wrzos i to na myśliwych padły pierwsze podejrzenia. Oni jednak bronili się, że nikt z nich nawet nie podchodził do padoków.
Anna Zenl zwróciła się z oficjalnym pismem do Prokuratury Rejonowej w Ząbkowicach Śląskich o odsunięcie od sprawy wszystkich policjantów oraz śledczych, którzy należą do kół łowieckich.
- Dla mnie to pismo jest kuriozalne - stwierdził w rozmowie z nami prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Wniosek rozpatrywała Komenda Powiatowa Policji w Ząbkowicach Śląskich, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.
- Pismo zostało uznane za bezzasadne, w wydziale kryminalnym ani jeden policjant nie jest myśliwym, policjantka, która prowadzi sprawę tez nie jest i nigdy nie była myśliwym - mówi komisarz Ilona Golec, rzeczniczka ząbkowickiej policji.
Zastrzelony wałach był dwukrotnym Mistrzem Świata w Jeździe Konnej bez Ogłowia. Jego właścicielka wyceniła wartość zwierzęcia na 100 tys. euro. Anna Zenl przyjechała z nim na miesiąc w nasze strony, gdzie miała leczyć się w związku ze swoja chorobą nowotworową. Przygotowywała się tez z Egistem do pokazu w Karpaczu.
Śledztwo w sprawie zastrzelenia konia ciągle trwa.