W sobotę, 2 grudnia taki pożar wybuchł w Piotrowicach Polskich. Strażacy dopilnowali, aby piec został wygaszony, po czym ugasili pożar za pomocą zestawu kominiarskiego. Po czym sprawdzili otwór w przewodzie kominowym w dotarciu do ukrytych zarzewi ognia.
Tego samego dnia pożar sadzy miał miejsce w Potworowie. Procedura działania strażaków była bardzo podobna.
W niedzielę, 3 grudnia pożar sadzy zauważono o godz. 13.44 w Lutomierzu.
A w poniedziałek, 4 grudnia miał on miejsce w Kalinowicach Górnych, gdzie strażacy pojechali o godz. 8.26, a akcja trwała 3 godziny i 20 minut.
- Tyle trwa gaszenie tych pożarów - mówi nam dyżurny straży pożarnej.
Rozmowa z mistrzem kominiarskim Michałem Szyszkowskim z Ziębic
Jak zapobiegać pożarom sadzy w kominie?
Przez odpowiednią konserwację, czyli zlecać to sobie do tego uprawnionej, wykwalifikowanej i zgodnie z rozporządzeniem ministra MSWiA przewody dymowe czyścimy cztery razy w roku, spalinowe dwa razy w roku, a wentylacyjne raz w roku.
Które to są dymowe, a które spalinowe?
Dymowe to opalane paliwem stały, czyli drewno, węgiel, koks. A spalinowe to będą ciekłe, czyli gaz, olej opałowy. A wentylacyjne - które odprowadzają zużyte powietrze z pomieszczeń.
Spotkał się Pan z tym, że ludzie palą obierki od ziemniaków, żeby "przeczyścić" komin? Co sądzi Pan o tego typu pomysłach?
To jakaś stara opowieść. Skórki z ziemniaków z tego co wiem, zawierają siarkę. Siarka wypala sadzę. Ale to nie zastąpi klasycznego czyszczenia zestawem linowym.
Jak powstaje pożar sadzy?
Sadza w kominie zapala się nie od nieczyszczonego komina, tylko od nieczyszczonego środka grzewczego. Najpierw sadza zapala się w piecu, pod wpływem ciągu kominowego paląca się sadza w piecu zostaje wyciągnięta do komina, przykleja się do ścianek komina pod wpływem ciągu, pod wpływem grawitacji zapala się od dołu do góry. Ważne jest więc czyszczenie środków grzewczych. A nie na zasadzie: rozpaliłem w listopadzie, dopiero skończę w maju, tylko będę dokładał.
Co się dzieje z kominem po pożarze sadzy? Można go bez obaw użytkować?
Najczęściej kominy są rozszczelnione pod wpływem wysokiej temperatury. Szczególnie jak jest komin wyeksploatowany. Najczęściej jak robimy remont dachu, to przemurowujemy tylko koronę, czyli głowicę. Głowica jest nowa, a to co mamy od dołu, od czopucha, to ma największą temperaturę. Po takim pożarze najbezpieczniej zamontować sobie wkład kominowy stalowy lub ceramiczny.
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.