Natalia ma 23 lata. Ostatnio przebywała w szpitalu w Łodzi. - Tam poznała Rafała z okolic Ząbkowic Śląskich. On podał mojej dziewczynie tabletkę psychoaktywną i zrobił jej wodę z mózgu - mówi pan Artur. - Oni we dwoje zostali wypisani ze szpitala i od tej pory nie mam kontaktu z partnerką - dodaje.
Kontaktu z kobietą nie mają też członkowie jej rodziny. 23-latka nie odzywa się nawet do swojej trzyletniej córki. - Zgłosiłem zaginięcie - mówi nam pan Artur. - Boję się, że ten mężczyzna ją uprowadził - dodaje. Rzeczywiście takie zgłoszenie zostało przez policję przyjęte. I nasi dzielnicowi odnaleźli panią Natalię w jednej z podząbkowickich miejscowości w czwartek, 25 sierpnia.
- Pani napisała stosowne oświadczenie, że nie chce nigdzie wracać. Oświadczyła, że przebywa tu dobrowolnie - mówi nadkomisarz Ilona Golec z ząbkowickiej policji. Pan Artur jest załamany. - Mała mi mówi, żebym znalazł mamę, bo tęskni za nią - opowiada nam. - Proszę jej powiedzieć, że ma do czego wracać, niech wróci - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.