Moskwa o „eskalacji” i „kroku destrukcyjnym”
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oficjalny komunikat, w którym domaga się od Polski „jak najszybszego rozważenia” zmiany decyzji. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Marija Zacharowa, określiła ten krok jako „dalszą eskalację” i „działanie destrukcyjne”, oskarżając polskie władze o prowadzenie konfrontacyjnej polityki. Zacharowa podkreśliła, że „jednostronne działania Polski wyrządzą poważne szkody jej partnerom międzynarodowym”, a także uderzą w mieszkańców regionów przygranicznych, pozbawiając ich możliwości podtrzymywania rodzinnych więzi i kontaktów międzyludzkich.
Słuchajcie, {zachowali się - red.} jak dzikusy. Nagle podsycają napięcie. Prawdopodobnie chcą, żebyśmy na to odpowiednio zareagowali. Cóż, ostrzegałem już tysiące razy, że nie chcemy żadnych wojen ani konfliktów. Nie chcemy, żeby granice były zamknięte. Ale jeśli zostaniemy postawieni przed faktem dokonanym, będziemy zmuszeni zareagować - słowa Przywódcy Białorusi.
Polska tłumaczy decyzję względami bezpieczeństwa
Decyzja o czasowym zamknięciu przejść granicznych „Kukuryki – Kozłowicze” i „Terespol – Brześć” została podjęta przez polski rząd ze względów bezpieczeństwa. Premier Donald Tusk wyjaśnił, że jest to reakcja na rozpoczęcie wspólnych ćwiczeń wojskowych Rosji i Białorusi „Zapad-2025”.Premier Tusk podkreślił, że manewry te mają „charakter agresywny” i zakładają symulację zajęcia korytarza suwalskiego – strategicznie ważnego dla połączenia krajów bałtyckich z resztą NATO. Polska strona zaznacza, że bezpieczeństwo obywateli i sojuszników ma absolutny priorytet, a zamknięcie granicy jest koniecznym krokiem w odpowiedzi na działania wojskowe Moskwy i Mińska.
Ćwiczenia „Zapad-2025” i propaganda rosyjska
Manewry wojskowe „Zapad-2025” mają potrwać od 12 do 16 września. Według białoruskiego ministra obrony Wiktora Chrenina, jednym z kluczowych elementów ćwiczeń jest scenariusz użycia broni jądrowej oraz testy systemu rakietowego „Oresznik”.Eksperci ds. bezpieczeństwa wskazują, że ostra reakcja Rosji wpisuje się w jej strategię wojny informacyjnej. Narracja o „naruszaniu więzi rodzinnych” i „działaniach destrukcyjnych” ma na celu przedstawienie Polski jako odpowiedzialnej za eskalację. W rzeczywistości, jak podkreśla strona polska, decyzja jest podyktowana logiką obronną i jest reakcją na bezpośrednie zagrożenie militarne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.