W połowie grudnia pisaliśmy o interwencji, którą przeprowadziło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Ząbkowicach Śląskich. Przedstawiciele ząbkowickiego TOZ-u odebrali mieszkańcowi dwa psy, z których jeden był zagłodzony do granic możliwości.
Pseudo właściciele zrobili aferę
TOZ odebrał zwyrodniałym właścicielom dwa psy. Zwierzęta pozostawione były na mrozie, bez jakiegokolwiek ocieplenia budy. Bez jedzenia i wody, wręcz zżerały je pasożyty. Większy pies wyglądał jak szkielet, przywiązany do krótkiego łańcucha spędził tak 2 lata. Pomimo to, właściciele nie widzieli nic złego w swoim zachowaniu i po interwencyjnym odebraniu zwierząt, od razu poszli awanturować się na policję.
Co dalej ze zwierzakiem?
O dalsze losy zagłodzonego zwierzęcia, zapytaliśmy wolontariuszy ząbkowickiego TOZ-u. Jak się okazuje, pieski mają się już dużo lepiej. Ten zamorzony do granic możliwości, przebywa w domu tymczasowym pod nadzorem TOZ-u.
- Pięknie przybiera na wadze. Wszczęto dochodzenie przeciwko właścicielom i ich potencjalnemu znęcaniu się nad zwierzętami. Z naszej strony odbyły się już przesłuchania na policji. Śledztwo prowadzi Komenda w Kamieńcu Ząbkowickim - mówi jeden z przedstawicieli Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Ząbkowicach.
Fot. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Ząbkowicach Śląskich
O tym, jak rozwiąże się sprawa i przede wszystkim, jakie będą konsekwencje dla właścicieli, poinformujemy po zakończeniu śledztwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.