Grypa ptaków jest już w powiecie nyskim. Czy jest się czego obawiać?
Wirus zagraża też ludziom
Zdecydowanie, jest się czego obawiać, z dwóch powodów. Po pierwsze, wokół powiatu ząbkowickiego występują już przypadki ptasiej grypy, póki co u ptactwa dzikiego. Na terenie powiatu ząbkowickiego, jeszcze tego nie stwierdzono, ale powiatowy lekarz weterynarii ostrzega, że jest to kwestia czasu. Po drugie, grypa ptaków może w komórkach ludzkich (w połączeniu z grypą sezonową) wywołać bardzo niebezpieczne mutacje dla naszej społeczności. Dlatego właśnie, dobrze jest zabezpieczyć ptaki domowe przed dostaniem się wirusa na teren gospodarstwa czy zagrody.
Warto wiedzieć!
To właśnie teraz jest najlepszy czas na to, aby przygotować miejsce dla ptaków.
- Należy odpowiednio zabezpieczyć zwierzęta już teraz. Być może dojdzie do takiego stanu, że ja lub wojewoda, będziemy przymuszeni wydać rozporządzenie o całkowitym zakazie wypuszczania ptactwa. Miejsca muszą być na tyle przyzwoite, żeby ptaki nie męczyły się w zamknięciu, tak jak to było w 2017 roku - podkreśla powiatowy lekarz weterynarii, Wiesław Kałamaga
Nie ma co panikować, ale trzeba przygotować się na najgorsze. Przygotowania najlepiej zacząć już teraz, kiedy w naszym powiecie jeszcze nie rozwinęła się ptasia grypa. Zalecenia dotyczą szczególnie całej gminy Kamieniec Ząbkowicki, gminy Złoty Stok, gminy Bardo i miejscowości Pomianów Dolny w gminie Ziębice.
- Oby to nas nie dosięgnęło, ale niestety jest to bardzo prawdopodobne - ostrzega lekarz Wiesław Kałamaga
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.