reklama

Ząbkowice Śląskie. Lokator i jego matka terroryzują sąsiadów

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Ząbkowice Śląskie. Lokator i jego matka terroryzują sąsiadów - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na ul. Jasnej 3c nie jest spokojnie. Od dłuższego czasu Damian F. i jego matka Teresa F. uprzykrzają życie sąsiadom, grożą im, wyzywają, a na dodatek wylewają fekalia do studzienek kanalizacyjnych. Uciążliwi mieszkańcy próbowali też nawet zaatakować burmistrza.
reklama

- Ostatnimi laty nie ma dnia i nocy, by nie były wszczynane awantury. Wyzwiskom, przekleństwom nie ma końca. Krzyki, wyłamywanie drzwi są na porządku dziennym. Zastanawia fakt, że policja przyjeżdża trzy, cztery, a nawet więcej razy dziennie i brak efektów - mówią mieszkańcy klatki ul. Jasna 3c. - Do awantur wzywane jest też pogotowie ratunkowe, straż pożarna i inne służby państwowe. Za każdym razem lokatorzy muszą otwierać domofonem drzwi wejściowe interweniującym służbom o każdej porze dnia i nocy - dodają.

 

Doróbcie sobie klucz

Starsze mieszkanki klatki zmęczone cała sytuacja już zaproponowały służbom, aby dorobili sobie klucz do domofonu.

- Na ulicy Jasnej w okresie od 1 lipca roku do 12 sierpnia roku zgłoszonych było 51 interwencji - mówi aspirant sztabowy Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji. 

- Syn tej pani zastrasza lokatorów, co w niektórych przypadkach stanowi groźby karalne. Lokatorzy wyzywani są najgorszymi wulgarnymi słowami - mówią sąsiedzi. - Starsze samotne lokatorki boją się wychodzić z mieszkań i boją się przechodzić obok tych państwa na klatce schodowej. Do piwnicy chodzą tylko wtedy, gdy mają kogoś do towarzystwa - dodają.

W piwnicy rozgrywa się dramat. Damian F. jest zbieraczem i - jak mówi - ma to oficjalnie orzeczone. Składuje w piwnych masę śmieci, lokatorzy nie mogą przejść do swoich piwnic. Zresztą niektóre z nich mężczyzna samowolnie zajął, a sąsiedzi boją się o nie upomnieć. W zagraconej piwnicy pojawiają się szczury. 

 

Odchody do studzienki

Jest też obrzydliwa strona tej sytuacji.

- Rodzina ta nie korzysta z łazienki. Potrzeby fizjologiczne załatwia do wiaderka i następnie wynosi i wylewa fekalia do kratek burzowych kanalizacji deszczowej przy ul. Jasnej i Ziębickiej. Był przypadek rozlania tych odchodów na klatce schodowej, a pani sprzątająca wymiotowała podczas swojej pracy - opisują sąsiedzi.

To nie wszystko. Uciążliwi lokatorzy zalali kilkukrotnie mieszkanie pod nimi, a w jednym przypadku woda wyciekała przez próg na klatkę schodową.

- My jako mieszkańcy jesteśmy zastraszani i czujemy się zagrożeni - mówią wprost sąsiedzi. - Zachowanie tej rodziny, jej nieodpowiedzialność, może kiedyś, czego się obawiamy, doprowadzić do tragedii. Mają przecież gaz. A skutki mogą być tragiczne. Obawiamy się o życie swoje i naszych rodzin - dodają.

- Kiedyś ten Damian tak pobił chłopaka, że ten musiał na obdukcję się zgłosić - mówi nam jedna z lokatorek. - A sam jest taki silny, że dwumetrową lodówkę w pojedynkę bierze i niesie do mieszkania - dodaje.

Mężczyzna wyzywa i grozi nie tylko sąsiadom, ale też interweniującym policjantom, strażakom i ratownikom. A także pracownikom spółdzielni. Jednemu z nich powiedział na przykład, żeby uważał, bo on wie, że ten ma trójkę dzieci.

Lokatorzy z ul. Jasnej 3c napisali pismo do Spółdzielni Mieszkaniowej w Ząbkowicach Śląskich. 

- Domagamy się szybkiej interwencji - piszą mieszkańcy. - W przypadku braku działania zarządu spółdzielni wystąpimy z wnioskiem o zmniejszenie czynszu za brak swobodnego dostępu do piwnic,. Suszarni i korzystania z zabrudzonej ciągle klatki schodowej. Nie ma na co czekać, przyszedł czas na działanie i rozwiązanie problemu - dodają.

Spółdzielnia zajęła się sprawą. 

- Nasza radczyni pozbierała dokumenty, też z policji, straży, straży pożarnej. Przygotowała pismo i to jest wszystko złożone w prokuraturze - mówi nam Leszek Szlachta, prezes SM. 

Pracownicy spółdzielni chcieli też uprzątnąć piwnicę. Najpierw napisali do Damiana F. pismo, że on to ma zrobić w określonym terminie. Lokator poprosił o przedłużenie terminu, ale i do tego czasu nie posprzątał. Dlatego została wezwana specjalna firma. A Damian F. postawił sobie lodówkę na środku i usiadł na tej lodówce uniemożliwiając dostanie się do zgromadzonych rzeczy. Pracowników firmy oczywiście zwyzywał i groził im. 

 

Nietykalni?

- Ten pan się nauczył, że nikt mu nie może nic zrobić - mówi prezes Szlachta. - Oni są cwani na swój sposób i pewni, że są nietykalni - dodaje.

Czy spółdzielnia nie może ich po prostu wykwaterować?

- W obecnych czasach praktycznie nic nie możemy zrobić po zmianach w prawie, nie możemy ich pozbawić mieszkania - rozkłada ręce prezes. 

Spółdzielnia sprawdziła pewnego dnia łazienkę państwa F. Okazało się, że wszystko jest w porządku, spłuczka działa. Dlaczego więc załatwiają się do wiadra? Tego nikt nie wie.

Przeboje z uciążliwymi lokatorami ma też Ośrodek Pomocy Społecznej w Ząbkowicach Śląskich. 

- Nie mogę się wypowiadać na ten temat, różne sprawy w sądzie się toczą - mówi nam Izabela Lisowska, kierownik OPS. 

W piśmie do prokuratury spółdzielnia zawarła 8 zarzutów (patrz ramka). 

- Prowadzimy to postępowanie, dokumenty zostały przesłane do policji celem przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego - mówi nam Robert Fudali, prokurator rejonowy w Ząbkowicach.

 

Zarzuty SM wobec rodziny F.:
1. Damian F. w pomieszczeniach wspólnych gromadzi nieczystości, uniemożliwia dojście do piwnic - naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, więc podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Damian F. w częściach wspólnych gromadzi śmieci, co stwarza zagrożenie epidemiologiczne, więc podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
3. Damian F. wbrew przepisom składuje odpady w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka, więc podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
4. Damian F. znieważył pracownika spółdzielni, więc podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
5. Damian F. groził kierownikowi wydziału technicznego SM groźbami zabójstwa i zmusił do zaniechania czynności w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, więc podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
6. Teresa F. znieważyła publicznie pracownika SM podczas wykonywania obowiązków służbowych, więc podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
7. Teresa F. znieważyła członka zarządu SM, więc podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
8. Damian F. w stosunku do pracowników firmy, która miała wywieźć nieczystości skierował wyzwiska oraz groźby zabójstwa i uniemożliwił im działania, więc podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności, albo karze pozbawienia wolności do lat 3.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama