reklama
reklama

Ząbkowice Śląskie. Czego nam brakuje w mieście?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Józef Mierzwiński

Ząbkowice Śląskie. Czego nam brakuje w mieście? - Zdjęcie główne

Ząbkowiczanom marzy się Rynek z drzewami. Żywymi | foto Józef Mierzwiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPytanie jak w tytule zadaliśmy na naszej stronie na Facebooku. Wypowiedziało się wielu mieszkańców. Czego im (i nam) brakuje?
reklama

Teresa Sinicyn uważa, że w mieście potrzebna jest tężnia solankowa.

Taka, jaka jest w Bielawie - mówi pani Teresa. - Miejsce jest: Park im. Sybirakow, zamiast tego nieszczęsnego WC - dodaje.

 

Toalety i tabliczek kierunkowych do niej - mówi z kolei Grażyna Nagły.

 

WC w mieście to powinno być bezpłatne, a nie płatne - mówi Adablo Jan Rynkowski.

 

Pewnie, że kibel powinien być bezpłatny, ale cóż może poradzić szary obywatel - odpowiada Teresa Sinicyn. -  Za to basen mamy przepiękny, sauny, w pobliżu buduje się hotel. Sama radość, tylko pływać, w saunie przebywać (za niemałe pieniądze). Acha zapomniałam, jest jeszcze w obrębie uciech basenowych pokój, gdzie można powdychać solankę, mnie się nie udało z tej solanki skorzystać, bo akurat nie działała, straciłam za tę przyjemność 25 zł - dodaje.

reklama

 

Hotel po kiego diabła, będzie stał pusty - uważa Adablo Jan Rynkowski. - Miał być basen letni, podobno poczynione jakieś kroki jak na razie cisza. Można tam krowy wypaść - dodaje.

 

Rynek sprzed lat

Niektórzy tęsknią za starym wyglądem ząbkowickiego Rynku.

Kiedyś Rynek widziałem na rycinach, wyglądał przepięknie, piękne drzewka, krzaki, były dróżki, trawa, a teraz mamy betonowe…- mówi Adablo Jan Rynkowski. - No ale cóż, widocznie już taki los Rynku. Były piękne budynki, teraz mamy przepiękną pierzeję, że tak szpeci Rynek, że brak słów. Można by ją zasłonić taką współczesną siatką z namalowanym poprzednim budynkiem No troszkę by ukryło ten koszmarek architektoniczny ale proszę się nie martwić latem toaleta w ratuszu będzie otwarta, jest ona wzięta w ajencję przez właściciela ogródków - dodaje.

reklama

 

Brakuje takiego parku na Rynku, jak był tyle lat - mówi Piotr Pasternak.

 

Brakuje Rynku, takiego jaki był dawniej i ścieżki rowerowej, aby można było chodzić również z kijami. Szpitala z personelem z powołania i specjalistycznych oddziałów - wylicza Genowefa Tałabińska.

No właśnie, szpital… Ząbkowiczanom brakuje:

Szpitala, gdzie ratują ludzi, a nie odwrotnie - mówi Ewelina Maślanka. - Tydzień temu w poniedziałek zmarła tam moja mama - dodaje.

 

Dobrego szpitala i specjalistów! - twierdzi Daria Mazurkiewicz.

 

Trochę rozrywki

Niektórym brakuje miejsc, gdzie można się zabawić.

reklama

Czegoś takiego, jak w Nowej Rudzie, gdzie znajduje się lokal z barem, kręgielnią, bilardem i różnymi innymi grami tzw. salon gier. Pod spodem na dodatek jeszcze pizzeria działa. W takie wieczory byłoby gdzie chodzić i czas spędzać - mówi Szymon Józefowicz.

 

Jestem za! - dodaje Kuba Szwajkowski.

 

Popieram - mówi Dorota Dro.

Laurze Huzar brakuje miejsca spotkań dla młodzieży.

Kręgielni - mówią zgodnie Alicja Alicjat i Mateusz Wajda.

 

Sali zabaw dla dzieci - twierdzi Magdalena Sowa.

 

Czego jeszcze brakuje? 

Domu dziecka - mówi Daria Mazurkiewicz.

reklama

 

Apteki na osiedlu Słonecznym - mówią Bogumiła Klak i Alicja Jóźwiak.

 

Ścieżki rowerowej - mówi jednym głosem Aleksandra Golda i Alicja Liebersbach.

 

Kasy i pracy

Są też pragmatycy. Czego im brakuje?

Normalnych miejsc pracy, zwykłej fabryki, więcej inwestorów, ale przy obecnej sytuacji galeria zniszczyła drobną przedsiębiorczość w Rynku (sklepiki). Jeszcze pół roku, a co trzeci lokal będzie wolny - prognozuje Adablo Jan Rynkowski. - Ale jak burmistrz się cieszy jak dziecko z otwartego inkubatora przedsiębiorczości. I kto tam będzie pracował? Parę sekretarek i sprzątaczki, a podatki dla miasta nie spadną z nieba - dodaje.

 

Kasy na spłacenie 90 milionów długu, jaki mamy do spłacenia dzięki burmistrzowi i jego radnym - mówi Mariusz Mario.

 

Teraz rozjaśnił mi pan co nieco sytuację no i wcale mnie to nie dziwi, że od ponad 10 lat zasiłki celowe dla osób ubogich nie zwiększają się - mówi Adablo Jan Rynkowski. - Burmistrz w ogóle się tym nie zajmuje, totalna olewka. Czyżby inflacja tych osób nie dotyczyła? Mają tylko swoje portfele i swoje podwyżki, a resztę to mają daleko i głęboko w czterech literach - dodaje.

 

A z drugiej strony?

Brakuje nam normalności, jak mówi Robert Artur Błasik.

Metra - zauważa żartobliwie Paweł Denega.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama