Ząbkowice Śląskie. Kontrole te rzadko kiedy kończą się mandatem, ale prawdziwą zmorą są ludzie, którzy spalają nie tylko to, czego palić nie można, ale dodatkowo palą śmieci tam gdzie jest to zabronione.
Takich sytuacji jest wiele i zgłoszeń też jest wiele, a dotyczą one spalania odpadów na posesjach, ogródkach, ale również w innych miejscach publicznych jakimi są np. parki. - Nie dalej jak dwa tygodnie temu, po zgłoszeniu mieszkańca, zatrzymaliśmy osobę, która w parku przy ulicy Żeromskiego spalała sobie odpady. Skończyło się oczywiście grzywną – zapewnia Ryszard Sobala, komendant Straży Miejskiej w Ząbkowicach - W ubiegłym roku było aż 24 takich interwencji. Za ujawnione spalanie odpadów nałożyliśmy 15 mandatów karnych. 9 razy udzielaliśmy pouczeń – wylicza komendant. Rzadziej kontrolowane są dziś domowe paleniska, ale choć tradycyjne kontrole wstrzymała chwilowo pandemia nie oznacza to, że strażnik nie zapuka do naszych drzwi gdy doniesie na nas sąsiad.
- Planowanych kontroli palenisk w tym sezonie grzewczym nie prowadzimy, ale podejmowane są interwencje na zgłoszenia mieszkańców. Przeprowadzono 7 takich kontroli, które pomimo podejrzeń nie wykazały nieprawidłowości – ujawnia Ryszard Sobala. - Powodem zgłoszeń jest często zauważalny, niepokojący dym z komina, który jest bardziej efektem nieprawidłowego spalania paliwa, głównie węgla niż spalania odpadów – podkreśla komendant.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.