Teraz skwerek jest łysy. Przystrzyżony równiutko, tuż przy ziemi. Kwiatów tu nie uświadczysz. Owady zapylające nie mają co tu robić. Inne owady zresztą także. Słońce praży, trawa żółknie.
I tyle zostało z osiedlowej kwietnej łąki - mówi Olga Wilczewska, która jeszcze niedawno mówiła o kwietnym skwerku tak: - Bardzo chcę wierzyć, że jest to celowe działanie i mamy tu namiastkę kwietnej łąki, gdzie rządzi czerwień i fiolet. Jak będziecie obok przystańcie na chwilę, a zobaczycie pszczoły, trzmiele, których na równo przystrzyżonych trawnikach nigdy nie zobaczycie - dodała.
Skwerkiem zachwycali się też inni.
Dlaczego skoszono trawę i kwiaty? Kto za to odpowiada?
To teren miejski - mówi nam Leszek Szlachta, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Ząbkowicach Śląskich.
Udaliśmy się więc do urzędu miejskiego z pytaniem, dlaczego skwerek wykoszono. Czekamy na odpowiedź.
***
Łąki kwietne powstają w wielu polskich miastach. Często miejskie tereny są specjalnie obsiewane, aby łąka kwietna powstała. My w Ząbkowicach mieliśmy łąkę za darmo… Za to miasto poniosło koszty finansowe, by ją skosić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.