- On tu mieszka obok, składuje śmieci, już zaczynają biegać szczury - mówi pani Irena, właścicielka karczmy Kresowianka. - To tragedia, co dzieje się tam obok - dodaje.
Restauratorka skarży się przede wszystkim na smród i brud. - Ząbkowice miasto turystyczne, a tu takie widoki, syf. I to przy samym dworcu - mówi kobieta. - Jeszcze na dworcu nie ma toalety, w sobotę i niedzielę dworzec nieposprzątany - dodaje.
A już najgorzej, jak bezdomny wchodzi do lokalu. - Staje na środku sali, patrzy się nie wiadomo na co i śmierdzi - mówi pani Irena. - Ja go wtedy przeganiam - dodaje. Ostatnimi czasy w tym miejscu pojawili się dwaj kolejni bezdomni.
- To jest wizytówka Ząbkowic? - pyta właścicielka Kresowianki. - Nikt z tym nic nie robi - denerwuje się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.