Cywilny Sztab Wolontariuszy we współdziałaniu z Klubem Sportowym Orlęta Krosnowice oraz dzięki uprzejmości i wydatnej pomocy właściciela Gospody Narciarnia z Rzeczki postanowił zorganizować Wigilię dla powodzian oraz osób uboższych.
Wspólne świętowanie
- Naszym celem jest przygotowanie Wigilii dla osób, które dotknęła powódź. To osoby, z którymi jesteśmy od 15 września, całe rodziny. Chęć udziału we wspólnej Wigilii na ten moment zgłosiło około 70 osób. Będą też rodziny, które nie koniecznie ucierpiały przez wodę, ale są biedniejsze, więc zaprosiliśmy je do wspólnego świętowania. Pomyśleliśmy, że w dzisiejszych trudnych czasach dobrze jest być razem, pomagać sobie, żeby każdy miał szansę piękne i godne święta mimo różnych przeciwności. Żeby w miarę możliwości dać jak największej ilości osób tą odrobinę ciepła świątecznego – mówi gazecie wolontariuszka, Honorata Czuba.
Z myślą o najmłodszych
Wigilia i cały okołoświąteczny czas jest przede wszystkim cudowny dla najmłodszych. Ciepłe rodzinne i wesołe święta, zapachy tradycyjnych potraw, sianko pod obrusem no i wizyta Św. Mikołaja tak intensywnie przeżywane przed najmłodszych, często zostają w pamięci na całe życie. Wolontariusze chcą w tym trudnym czasie, dać dobre emocje i namiastkę normalności, oraz pokazać swoją z nimi solidarność.
Tradycja, ciepło, rodzinna atmosfera
- Chcemy, żeby to była taka normalna Wigilia. Będzie łamanie się opłatkiem, a potem zasiądziemy do skromnej kolacji. Na stole będą: barszcz czerwony z uszkami, zupka grzybowa, pierożki, gołąbki, ryba no i na deser ciasta. Oczywiście nie obejdzie się bez wspólnego śpiewania kolęd. Zaprosiłam panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Gorzanowa i Sylwię Kacułę z VocalART aby razem z nami kolędowały. Będą animacje dla dzieci. Będzie Św. Mikołaj z symbolicznymi upominkami dla najmłodszych. Wszystko to zorganizowaliśmy ze środków pozyskanych od darczyńców. Od dobrych ludzi, którzy czuli potrzebę podzielenia się dobrem na święta. Staramy się, żeby ta Wigilia w miarę możliwości była tradycyjna, żeby było rodzinnie, domowo, ciepło. Żeby ludzie choć na chwilę oderwali myśli od trudnej rzeczywistości. Chcielibyśmy aby dzieci, poczuły magię i klimat świąt – mówi Honorata Czuba.
W tym roku inaczej niż zwykle
Warto zaznaczyć, że tegoroczne święta wielu powodzian będzie spędzało poza swoim domem. Część pojedzie do rodziny, część spędzi je w miejscach zakwaterowania. Niektórzy poszkodowani w powodzi mieszkają w lokalach zastępczych, kontenerach, wynajmowanych pokojach. Są też tacy, którzy świętować będą w mokrych jeszcze domach, przy zaczętych niedawno remontach, skutych tynkach, w nie dość dobrze ogrzanych pokojach.
- My wolontariusze jesteśmy z powodzianami od samego początku. Zżyliśmy się ze sobą, znamy się. Tak zbudowały się cudowne więzi. Więc pomysł wspólnej Wigilii wypłynął z potrzeby serca – dodaje wolontariuszka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.