Kilka dni temu w Starczowie jedna z mieszkanek znalazła miauczącego w niebogłosy kota. Zwierzę ciągnęło za sobą łapę we wnykach. Kobieta zawiadomiła Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Ząbkowicach.
Członkowie TOZ-u zaopiekowali się kotem, zabrali go do weterynarza. Udało się znaleźć dom tymczasowy dla kociaka, a jego opiekunka nazwała go Kajtek.
Niestety, w piątek, 9 czerwca łapkę trzeba było amputować.
Jak Kajtek zniósł operację?
Bardzo dobrze - mówi Olga Wilczewska, prezes ząbkowickiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Kajtek jest oswojony i członkowie TOZ-u podejrzewają, że miał dom. Niestety, nikt się po niego nie zgłosił, nikt go nie rozpoznał.
Na razie Kajtek jest w domu tymczasowym, potem będziemy szukać domu stałego - mówi Olga Wilczewska.
***
Pomóż Kajtkowi!
Możesz zrobić przelew tradycyjny: SANTANDER 11 1090 2372 0000 0001 3275 9658 - tytuł „DAROWIZNA kot wnyki” lub PayPalem: zwierzaki.zabkowice@gmail.com.
SWIFT: WBKPPLP. IBAN: PL11 1090 2372 0000 0001 3275 9658.
Możesz też wejść na zbiórkę: „Kot wnyki Starczow” i wpłacić dowolny datek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.