Czym jest "Różowa skrzyneczka"? To pojemnik, w którym znajdują się podpaski i tampony. Są one za darmo dostępne dla menstruujących dziewcząt i kobiet. Problem wydaje się błahy, ale aż 4% przedstawicielek płci pięknej w naszym kraju nie ma pieniędzy na podstawowe środki higieniczne. Wiele z nich ratuje się kawałkami materiału, niczym nasze prababki. Wiele nie wychodzi podczas miesiączki z domu, wśród nich są uczennice, które opuszczają z tego powodu lekcje.
Problem jest trudny i wstydliwy
Mało która dziewczyna jest w stanie przyznać, że nie stać jej na podpaski.
Ratunkiem dla nich są właśnie "Różowe skrzyneczki", akcja zainicjowana przez fundacja "Różowa skrzyneczka", której celem jest walka z wykluczeniem menstruacyjnym, zapewnienie powszechnego dostępu do bezpłatnych środków higieny na czas menstruacji w przestrzeni publicznej oraz dostęp do rzetelnej edukacji w zakresie miesiączkowania w szkole.
- Staramy się o zniesienie tabu, którym obciążona jest w Polsce menstruacja, włączając do dyskusji zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Głośno mówimy o potrzebie ekologicznych i zdrowych rozwiązań na czas miesiączki - mówią przedstawicielki fundacji. - Walczymy z wykluczeniem menstruacyjnym. Podpaski to prawo, nie luksus. Naszym celem jest walka z wykluczeniem menstruacyjnym oraz zapewnienie szerokiego dostępu do bezpłatnych podpasek, tamponów w przestrzeni publicznej. Wymyśliłyśmy więc różowe skrzyneczki, o które dbamy razem ze społecznościami lokalnymi - dodają.
Od dwóch lat
Pierwsza skrzyneczka zawisła w Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu w grudniu 2019 r.
- Od tego czasu udało nam się umieścić ich w przestrzeni publicznej około trzy tysiące! Różowe skrzyneczki znajdują się dziś w szkołach, bursach, placówkach edukacyjnych, szpitalach, kinach, bibliotekach, teatrach - mówią przedstawicielki fundacji.
A jak jest w Ząbkowicach?
- Mamy taki pojemnik w każdej toalecie damskiej, nasza uczennica zainicjowała tę akcję - mówi Tomasz Błauciak, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły w Ząbkowicach Śląskich.
Skrzyneczek nie ma w Zespole Szkół Zawodowych w Ząbkowicach Śląskich.
- Nie miałem sygnałów, żeby ktoś zgłaszał takie potrzeby, ale rozejrzę się i przyjrzę tematowi - obiecuje Ryszard Pawłowski, dyrektor ZSZ. W tej szkole na 750 uczniów około 300 to dziewczęta.
Jest więc szansa na skrzyneczki w szkole na ul. Wrocławskiej. To bardzo dobrze, ponieważ projekt "Różowa skrzyneczka" to działanie konieczne ze względu na komfort fizyczny, psychiczny i emocjonalny oraz zdrowie młodych kobiet.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.