Powiat Ząbkowicki. Pierwsze zdarzenie związane z pożarem suchej trawy strażacy odnotowali już 12 stycznia. Najbardziej „zapalnym” miesiącem okazał się marzec. W trzecim miesiącu roku wskazać można jedynie 10 dni, podczas których strażacy nie interweniowali w związku z pożarami roślinności.
Do dziś na terenie powiatu spaleniu uległa powierzchnia 46 hektarów. Łącznie strażacy do ugaszenia 102 pożarów zużyli 235 tysięcy litrów wody. Jako najczęstszą przypuszczalną przyczynę zdarzenia wskazywano zaprószenie ognia. We wskazanym okresie uratowano 4 budynki, w których pożar powstał od „palącej się suchej trawy”.
Przez naszą nierozwagę może dojść do ogromnej tragedii, w której może ucierpieć lub zginąć człowiek. Wypalanie traw nie przynosi pozytywnych skutków dla ekosystemu a wręcz przeciwnie prowadzi do jego wyjałowienia
- przypominają strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Ząbkowicach Śląskich.
Podpalacze nie bedą bezkarni
Wypalanie traw zagrożone jest karą aresztu (od 5 do 30 dni), grzywny (od 20 do 5000 zł) albo nagany. Natomiast sprawca przestępstwa sprowadzający „zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.W przypadku śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, sprawca podlegać będzie karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Przeczytaj również: Otwarcie najdłuższego mostu wiszącego na świecie już w maju
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.