Nie każdy chce wziąć ślub kościelny (konkordatowy). Część osób decyduje się na ślub cywilny, z różnych przyczyn - od światopoglądowych po finansowe, albo też dlatego, że po rozwodzie drugiego ślubu kościelnego wziąć po prostu nie mogą.
Śluby cywilne maja przeróżne oprawy. Mogą być udzielane w zwykłej sali Urzędu Stanu Cywilnego, w reprezentacyjnej Sali Ślubów, ale mogą też być zawarte w plenerze.
Śluby takie udzielane są zwykle przez urzędników Urzędu Stanu Cywilnego. Prawo dopuszcza jednak możliwość udzielania ich bezpośrednio przez wójta, burmistrza czy prezydenta.
Ślub może być udzielony przez kierownika urzędu stanu cywilnego, jego zastępcę lub burmistrza - mówi Marcin Orzeszek, włodarz Ząbkowic Śląskich.
On ślubów udziela sporo.
To w tej ciężkiej pracy jedna z fajniejszych rzeczy - mówi burmistrz Orzeszek. – To, poza odpowiedzialnością i urzędową ceremonią, też miły czas dla mnie - dodaje.
Niektórzy (jeszcze) nie
Orzeszek burmistrzem jest od 2010 r. Ślubów udzielił masę. A co ze świeżymi włodarzami?
Jeszcze nie miałam tego zaszczytu, ale szykujemy kampanie promocyjna ślubów plenerowych, więc może wkrótce się to wydarzy - mówi nowa burmistrz Barda, Marta Ptasińska.
Jaka to promocja?
Dopinamy szczegóły - mówi tajemniczo burmistrzyni.
Niektórzy w ogóle
Włodarzem, który ślubów nie daje, jest Katarzyna Ruszkowska, nowa wójt Stoszowic. Ale nie jest to jej wymysł.
Nasz urząd stanu cywilnego od lat znajduje się w Ząbkowicach Śląskich - mówi wójt Ruszkowska. - Ślubów u nas jest stosunkowo mało, a urząd stanu cywilnego to obowiązki i koszty. U nas też nie ma szpitala, nie rodzą się tu dzieci - wyjaśnia.
Dlatego też ślubów mieszkańcom giny Stoszowice udziela szefostwo ząbkowickiego USC albo też sam Orzeszek. Czy pani wójt nie brakuje tego obowiązku?
Trudno, żeby brakowało tego, czego nie było - mówi Katarzyna Ruszkowska. - Nawet nie myślałam o tym, nie brałam tego pod uwagę. Nie myślę o tym, żeby wrócić z USC do Stoszowic - dodaje.
Ślub i burza
Burmistrz Orzeszek często ślubów udziela w hotelach. Ale nie tylko.
Raz udzielałem ślubu na samej górze Fortów Srebrnogórskich, gdzie nadeszła burza i rozwiewała wszystko, co było przygotowane. To było niesamowite. Praktycznie zbiegaliśmy z góry, gdy lał deszcz - wspomina.
***
A jak jest, jeśli chodzi o ślub kościelny w plenerze?
Nigdy nie udzielałem ślubu poza kościołem - mówi ksiądz Krzysztof Herbut. - Nie wolno dawać ślubów w plenerze, biskup nie pozwala. Zresztą nie tylko w naszej diecezji, generalnie w Kościele - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.