24 maja Mateusz Łaszczewski, podczas pracy przy maszynie do obróbki drewna, uległ poważnemu wypadkowi. Pracująca maszyna wciągnęła jego prawą dłoń, w wyniku czego stracił dwa palce. Palec wskazujący nie został znaleziony, a kciuk był zbyt poszarpany i nie dało się go odratować.
Mateusz miał także uszkodzoną część nadgarstka i duży ubytek skóry, na dłoni. Młody chłopak ma za sobą dwie operacje, teraz czeka go długa rehabilitacja. Jednak aby wrócić do pełnej sprawności, potrzebne jest wszczepienie protezy bionicznej.
Operacja sporo kosztuje
Na internetowym portalu zrzutka.pl trwa zbiórka - kliknij TUTAJ. Potrzebna jest 200 tys. złotych, w momencie publikacji tego artykułu udało się zebrać ponad 27 tys. złotych.Sam Mateusz na początku sceptycznie podchodził do tematu zbiórki: Na początku nie byłem pewny czy plan ze zbiórką się powiedzie i miałem co do tego mieszane uczucia, natomiast dzięki wsparciu moich bliskich założyliśmy zbiórkę i co ważne ruszyły również licytacje na osobnej grupie facebookowej, dzięki którym zbierane są dodatkowe pieniądze - mówi. - Teraz natomiast, jak widzę postępy i zaangażowanie ludzi z zewnątrz, to bardzo się cieszę i daje mi to motywacje do dalszej walki. Bardzo chcę podziękować wszystkim ludziom którzy są zaangażowani w akcje - dodaje.
Szansa na powrót do normalności
Internetowa zbiórka ma potrwa do 1 września. Jednak Mateusz nie ma wyznaczonego konkretnego terminu operacji. Jej termin jest uzależniony od dwóch rzeczy - Nie wyznaczono konkretnego terminu zabiegu, ponieważ czeka mnie jeszcze długa rehabilitacja i również zależy od tego kiedy uda się uzbierać tak duża kwotę - mówi.Przeczytaj również: Pożar w powiecie kłodzkim. Przez wózek ewakuowano kilkanaście osób
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.