Wojna na Ukrainie. Charków to miasto w północno-wschodniej części Ukrainy, czyli tam, gdzie teraz wcale nie jest bezpiecznie.
Jako kierowcy włączyliśmy się do akcji organizowanej przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Z parlamentarzystami z Dolnego Śląska Michałem Dworczykiem, Przemysławem Czarneckim i resztą zespołu poprowadziliśmy samochody z pomocą humanitarną. Wspólnie pokonaliśmy trasę z Warszawy do Charkowa mijając Łuck, Kijów, Połtawę docierając do celu - mówi poseł Gwóźdź.
Nie obyło się bez przykrych niespodzianek. - Jeden z samochodów z konwoju złapał gumę i był przymusowy postój. Jak to w trasie - mówi nam poseł. Po drodze nasz parlamentarzysta widział zniszczenia wojenne. - Wzbudziły one smutek i przygnębienie - przyznaje nam Gwóźdź. W Charkowie cztery samochody zostały przekazane dla Caritas Polska. Teraz nimi będzie rozważona żywność po miejscowościach całego obwodu charkowskiego.
Wizyta miała też wymiar symboliczny. W Charkowie przed dawną siedzibą NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich), w której rozstrzeliwano polskich oficerów w 1940 r., wraz z szefem kancelarii prezesa rady ministrów Michałem Dworczykiem, posłem Przemysławem Czarneckim oraz biskupem Pawłem Gonczarukiem nasz parlamentarzysta złożył wieniec oddając hołd zamordowanym przez sowietów.
Przeczytaj również: Dworczyk: Dobrze, że część rosyjskich bandytów poniosła zasłużoną karę
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.