reklama

Ząbkowice Śl. Ostatnie namaszczenie w dobie pandemii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixababy

Ząbkowice Śl. Ostatnie namaszczenie w dobie pandemii - Zdjęcie główne

Księża przychodzą do domów wiernych na ich prośbę | foto Pixababy

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Koronawirus Jak wygląda wizyta księdza podczas pandemii, czy możemy zaprosić duchownego na ostatnie namaszczenie?
reklama

Przez szalejącą epidemię koronawirusa, część społeczeństwa wycofała się z aktywnego uczestnictwa w życiu Kościoła. Ostrożność i strach przed chorobą sprawiły, że frekwencja na mszach świętych spada. Jednak wierni w dalszym ciągu mają prawo korzystać z posługi księdza przy wszystkich niezbędnych im sakramentach. Tak samo jest w przypadku namaszczenia chorych. Księża normalnie mogą chodzić do domów. Jeżeli ktoś ma potrzebę zaprosić osobę duchowną do siebie - ma pełne prawo to zrobić. W tym temacie nic się nie zmieniło. Nie ma żadnego zakazu odnośnie wizyt duszpasterskich. - Kościół funkcjonuje tak, jak funkcjonował. Są sprawowane msze święte i sakramenty, tak samo jak przed pandemią koronawirusa. My funkcjonujemy normalnie przy jednoczesnym poszanowaniu obostrzeń. Będziemy dalej działać i pełnić posługę zarówno w trakcie pandemii, jak i po niej - mówi duchowny z Kościoła Świętej Anny w Ząbkowicach Śląskich. Należy pamiętać, że jeżeli wierny wezwie do domu osobę duchowną, ta pojawi się. Jednak z zachowaniem wszelkich środków ostrożności przewidzianych obecnym prawem. Wszelkie normy stanowiące o posłudze chorym są ogólnodostępne dla obywateli. Episkopat na bieżąco je aktualizuje. 

Spadek frekwencji 

W okresie wakacyjnym wiernych w kościele pojawiało się zdecydowanie więcej. Z informacji jednego z duchownych z parafii ząbkowickich wynika, że od października znów mocno spadła frekwencja na mszach. Sytuacja przypomina okres wiosenny poprzedniego roku. Przez nakładane zakazy, liczba wiernych odwiedzających kościół nieustannie się waha. Podawane w mediach, kolejne tysiące zarażonych osób znacząco wpływają na wyobraźnię. 

 

Bez kolędy

W związku z epidemią koronawirusa biskup Marek Mendyk wydał komunikat w sprawie kolędy. Zaleca, aby odbyła się ona w formie mszy świętej lub została indywidualnie umówiona do domu. - Wiernych, którzy w ubiegłym roku byli odwiedzani przez kapłanów w konkretnym dniu, można zaprosić na wieczorną mszę świętą w ich intencji – zachęca biskup świdnicki. - Należy tak zaplanować te msze święte, aby zachować reżim sanitarny. 

Podczas mszy poświęcona zostanie woda, którą potem parafianie zaniosą ze sobą do domów. Po mszy – jeśli pozwalają na to warunki – można poprowadzić wspólne kolędowanie. Obrazki kolędowe, zwyczajowo rozdawane podczas wizyty duszpasterskiej, będą wyłożone w kościele, aby wierni mogli je zabrać po mszy. Jeśli w parafii są rodziny lub osoby, które koniecznie chciałyby przyjąć księdza, można się z nimi umówić indywidualnie, w dowolnym czasie, pamiętając o przestrzeganiu wszelkich rygorów sanitarnych. Biskup Mendyk wydał także zalecania dotyczące rekolekcji oraz spowiedzi. - Sprawę rekolekcji adwentowych pozostawiamy roztropnej decyzji proboszczów. Zachęcamy do przeprowadzenia rekolekcji w Internecie w formie on-line – informuje biskup Marek Mendyk. - Natomiast spowiedź adwentowa powinna odbywać się przez cały czas przygotowania do świąt, jednak bez organizowania spowiedzi z udziałem księży spoza parafii – dodaje. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama