Koronawirus: Od ponad dziesięciu miesięcy wiele branż z terenu całej Polski musi mierzyć się z konsekwencjami pandemii koronawirusa. Tak zwana kwarantanna narodowa, trwająca od 28 grudnia ubiegłego roku, może znacząco wydłużyć się w czasie.
Kiedy powrót do normalności?
Na dialog o tym - czy i kiedy wrócimy do wględnej normalności, jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Pomimo szczepień na koronawirusa, obostrzenia mogą potrwać aż do kwietnia. Wielu przedsiębiorców liczyło na to, że od 17 stycznia zostanie zniesionych chociaż część obostrzeń. Jednak rządzący ogłosili wydłużenie ich do końca stycznia. Jedynym wyjątkiem są uczniowie klas I - III szkół podstawowych, którzy od poniedziałku, 18 stycznia wracają do szkolnych ławek.
Branże notują coraz większe straty
Prezes Green Caffe Nero, Adam Ringer informuje, że zamknięte z powodu koronawirusa branże mogą liczyć na powrót prawdopodobnie dopiero w okolicach kwietnia. Taką informację przedsiębiorcy usłyszeli od wiceszefowej Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii - Olgi Semeniuk. – Nie byłem tym zaskoczony, bo już byliśmy informowani na rozmowach z wiceminister Semeniuk, że raczej przed marcem, czy nawet przed końcem marca wielkiego odmrożenia nie będzie. To nie było nawet raczej, tylko na zasadzie, że nie ma na co liczyć, że raczej nie oczekujcie – ujawnił Adam Ringer w rozmowie z portalem money.pl. Przedsiębiorstwa od początku lockdownu notują kolejne straty, a nawet bankrutują. W jednym z artykułów informowaliśmy, że straty stacji narciarskich zrzeszonych w organizacji PSNiT sięgają prawie 5 mln. zł. dziennie.
OtwieraMY
Przedstawiciele turystyki, hotelarstwa, rozrywki oraz gastronomii łączą siły i zapowiadają, że pomimo obostrzeń chcą znów stacjonarnie oferować swoje usługi, lecz w reżimie sanitarnym. Jednak na ten moment, nie wiadomo czy faktycznie dojdzie to do skutku. Właściciele biznesów podkreślają, że według nich wprowadzone obostrzenia są niezgodne z konstytucją. Jarosław Gowin zapytany o kary dla wyłamujących się z lockdownu przedsiębiorców, odpowiada - Myślę, że najdotkliwszą karą dla firm łamiących przepisy będzie wyłączenie z tarczy branżowej i tarczy finansowej - stwierdził wicepremier. - W ramach tarczy branżowej za grudzień i styczeń planujemy przekazać kolejne 7 mld zł - dodał.
Natalia Kołodziej, inf. Money.pl, Bankier.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.