Będą kary za kopciuchy

Kopciuchami już nie wolno ogrzewać

Zima 2024 /2025 to pierwsza zima kiedy obowiązują mieszkańców Dolnego Śląska zapisy ustawy antysmogowej, która zakazuje używania pieców najgorszej jakości. 

- To piece które nie spełniają przynajmniej trzeciej klasy polskiej normy, czyli te o najniżej efektywności energetycznej. W mowie obiegowej takie piece nazywa się kopciuchami. Najprostszej konstrukcji piece, które zwyczajnie kopcą. – mówi dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego na Dolnym Śląsku, Maciej Zathey.

Przypomnijmy, że uruchomiony został program Stop Smog  dzięki któremu gminy mogły uzyskać do 70% dofinansowania kosztów inwestycji. Pozostałe 30% stanowi ich wkład własny. Dzięki temu mieszkańcy gmin mogli otrzymać w formie bezzwrotnej dotacji do 100% kosztów przedsięwzięcia. Póki co jednak, nie wszyscy wymienili piece.

200 tys. pieców starego typu

- Zgodnie z naszymi szacunkami i analizą Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków na terenie Dolnego Śląska może być około 200 tys. funkcjonujących  pieców starego typu – ostrzega Maciej Zathey.

Szacunki te nie są jednak dokładne. Okazać się może, że jest tych kopciuchów mniej ale równie dobrze może ich być więcej. W listopadzie tego roku, zostało zorganizowane spotkanie dla samorządów właśnie dotyczące  termomodernizacji  budynków i sposobów  nakłaniania ludzi do podjęcia działań w tym zakresie.  Za niedostosowanie się do obowiązujących przepisów grozi grzywna  lub mandat do 500 zł.

Będą kontrole

- Naszą intencją jest przeprowadzanie takich kontroli po to by wskazać mieszkańcom, jaką drogą mogą pozyskać dofinansowanie w sytuacji, kiedy nie stać jest dane gospodarstwo na wymianę kopciucha.  Podkreślę, to nie jest tak, że mieszkańcy muszą wymienić sobie kotły, które są na paliwo stałe. Bo do roku 2028 poza Wrocławiem oraz miejscowościami uzdrowiskowymi w dalszym ciągu będzie można opalać domy węglem, ale w kotłach, które spełniają klasę minimum piątej efektywności – uspokaja Maciej Zathey.

 Zgodnie z tymi szacunkami około 200  tys. domów ogrzewających starym piecem w tym roku będzie działać niezgodnie z prawem.

- Nie możemy zabronić tym ludziom ogrzewać się w zimie, ale musimy zrobić wszystko aby nakłonić tych ludzi aby dokonali jak najszybciej wymiany pieca – mówi dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego.

Czyste Powietrze w Ząbkowicach Śląskich

- Na terenie gminy Ząbkowice Śl.  w ramach programu "Czyste Powietrze" złożono 450 wniosków o dofinansowanie, zawarto 359 umów, a 199 przedsięwzięć zostało zakończonych, co przekłada się na kwotę niemalże 3 mln. zł. Program "Ciepłe Mieszkanie" przyjął 115 wniosków, z czego 110 zakończyło się zawarciem umów, a 55 przedsięwzięć zostało zrealizowanych, wypłacając 650 tys. zł. – informuje Radosław Tarach z Urzędu Gminy.

Teraz program Czyste Powietrze został zawieszony. Funkcjonuje tylko dla osób, które zostały dotknięte powodzią. Ale mówi się o tym, że w marcu ma wrócić w nowej odsłonie.

- To jest nasza przyszłość i naszego środowiska. Jakości naszego powietrza. Szacujemy, że na Dolnym Śląsku jest to około 3,5 tys. śmierci przedwczesnych z tego powodu. Więc jest o co walczyć –mówi dyrektor.

Powodzianie nie będą karani

Mieszkańcy terenów objętych katastrofą powodzi,  mają w tym momencie trochę inne problemy. Ludzie dotknięci powodzią będą traktowani w sposób wyjątkowy. Wiadomym jest, że w takiej sytuacji nikt nie myśli o wymianie pieca tylko o tym żeby zapewnić sobie w miarę godne warunki życia. Procedury są zawile i skomplikowane. Wielu ludzi, zwłaszcza starszych i samotnych bądź takich, które nie potrafią czytać języka prawniczego mają problem z napisaniem wniosku czy poradzeniem sobie z wybraniem odpowiedniego i dobrego dla siebie źródła ogrzewania domu. Rola gmin informacyjna i pomocowa jest nie do przecenienia w tym zakresie.  Zamiast karać, kontrolować może należałoby najpierw pomóc w zrozumieniu zawiłej biurokracji wniosku.