Od kilku dni na ulicy Głównej w Bardzie przy zjeździe z DK8 nie ma znaków z ograniczeniem tonażu. Nie ma więc przeszkód, aby samochody ciężarowe przejeżdżały przez centrum miasta i oczywiście to wykorzystują. Panie burmistrzu! Czy to na Pana polecenie została zmieniona stała organizacja ruchu i od teraz bez żadnych przeszkód każdy pojazd będzie mógł wąskimi ulicami Barda omijać korek na ósemce? A może ktoś te znaki ukradł i przez te kilka dni nikt nie zauważył, że jest ich brak? Co z bezpieczeństwem mieszkańców uciekających przed kołami ciężarówek? Kto zapłaci za szkody powstałe w wyniku zbyt dużego obciążenia drogi? - napisała Ptasińska na Facebooku w czwartek, 25 stycznia, po godz. 16. I zadeklarowała, że jako przyszła burmistrz zobowiązuje się do wykonania przeglądu pionowego i poziomego oznakowania dróg w całej gminie.
Urzędnicy z Barda w piątek, 26 stycznia po godz. 8 skwitowali wypowiedź kontrkandydatki ich szefa:
W związku z pojawiającymi się w mediach społecznościowych informacjami o braku znaków drogowych oznaczającymi tonaż pojazdów mogących wjechać do miasta informujemy, że znaki zostały zniszczone w wyniku zdarzenia drogowego, które miało miejsce kilka dni temu. W związku z powstałą szkodą pracownicy gminy w ramach interwencji zamontowali nowe słupki (tj. środa), które ze względu na pogodę musiały związać z zaprawą betonową. Dzisiaj w godzinach porannych zgodnie z planem zostały zamontowane nowe znaki do nowych słupków. W związku z pojawiającą się nierzetelną informacją, prosimy Państwa o samodzielne wyciąganie wniosków. W sprawach budzących niepokój lub wątpliwości prosimy o kontakt z UMiG w Bardzie - napisali bardzcy urzędnicy, a wypowiedź tę zilustrowali napisem „Stop fake news” (fake news - z angielskiego „nieprawdziwe informacje”).
Poprosiliśmy o komentarz Martę Ptasińską.
To, że coś jest niewygodne dla władzy nie oznacza, że jest fake newsem. Zgodnie z definicją fake news to informacja nieprawdziwa. Żadna cześć mojego wpisu nie była nieprawdą. Znaków nie było od kilku dni i śmiem podejrzewać, że gdyby nie mój wpis - dalej by ich nie było. Samochody ciężarowe wjeżdżały w Bardo i robiły to legalnie, bo znaków nie było. To też fakt - mówi nam.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.