Piotrowi Zielińskiemu z Ząbkowic Śląskich zostało półtora roku do końca kontraktu we włoskim klubie SSC Napoli. Po świetnym występie na mundialu przed dumą Ząbkowic mogą otworzyć się wkrótce zupełnie nowe możliwości. Jednak póki co, czas na zasłużony odpoczynek.
Wraca do domu
Piotr Zieliński po przegranym, niedzielnym meczu z Francuzami, zamierza wrócić do rodzinnych Ząbkowic Śląskich i spędzić czas z rodziną. Podczas meczów w Katarze kibicowali mu rodzice. Natomiast w Polsce czekają na niego żona Laura i synek Maksymilian, z którymi pomocnik kadry Polski chce teraz odpocząć po wyczerpujących zmaganiach na mistrzostwach świata.
Nic się nie stało
W rozmowie z portalem InteriaSport, Zieliński podkreśla, że pomimo przegranej z Francją, Polska reprezentacja pokazała się w Katarze z dobrej strony. Ząbkowiczanin jest dumny z tego, że udało nam się zdobyć historyczny awans do fazy pucharowej mistrzostw świata, na który czekaliśmy 36 lat. Piotrek Zieliński w meczu z Francuzami oddał strzał na bramkę, niestety po mocnym uderzeniu, piłka trafiła w obrońcę. Mimo wszystko, o grze rodaków słyszy się bardzo dużo pozytywnych komentarzy. Teraz pozostaje nam czekać na Euro 2024, natomiast karierę wychowanka Orła z Ząbkowic Śląskich, jak zawsze, będziemy śledzić z wielkim zainteresowaniem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.