Najniebezpieczniejsza kategoria
W piątek startuje Rajd Dakar 2024, a wśród zawodników pojedzie Bartłomiej Tabin. A konkretnie na motocyklu Husqvarna 450 Rally, przygotowanym specjalnie pod ten morderczy rajd. Bo to motocykle na takim rajdzie są najbardziej niebezpieczną kategorią. - Muszę sobie zdawać sprawę, że w każdej chwili może coś mnie zaskoczyć. Przede wszystkim kamienie są niebezpieczne przy większych prędkościach, miękkie wydmy też potrafią zabrać wiele cennych sił i mocno poobijać — mówił przed wylotem Tabin, który otrzymał numer 102.
Dwa lata przygotowań
Gospodarzem 46. edycji Dakaru ponownie jest Arabia Saudyjska. Wyścig rozpocznie się 5 stycznia w mieście Al-Ula na północy Arabii Saudyjskiej. Na terenowy maraton składa się 12 etapów o łącznej długości odcinków specjalnych wynoszącej pięć tysięcy kilometrów. Zawody, które jednocześnie stanowią 1. rundę W2RC 2024, zakończą się 19 stycznia metą w nadmorskim mieście Yanbu. Jak przyznaje nasz motocyklista, do Dakaru trzeba się dobrze przygotować, technicznie jak również kondycyjnie. - Samych przygotowań wyszło dwa lata. Najważniejsze wśród motocyklistów jest doświadczenie i technika — bez niej nie ma szans przyjechania wyścigu — mówi.
Pęka w szwach
A doświadczenia w rajdach terenowych mu nie brakuje. Startuje w nich od 15 lat i to z powodzeniem. Jego gablota pęka w szwach pod względem wywalczonych medali, pucharów czy statuetek. A w tym roku udało mu się zdobyć tytuł Mistrza Polski w Rajdach Terenowych Baja w grupie M. To koronujące trofeum odebrał pod koniec roku w Centrum Olimpijskim PKOl na Gali Zakończenia Sezonu Sportu Motocyklowego. Tam spotkali się najlepsi zawodnicy sportu motocyklowego.
Tylko trzech Polaków
A kwalifikacyjnym rajdem do Dakaru był Rallye Du Maroc, w którym Tabin wystartował w październiku zeszłego roku. Tam w ciągu sześciu dni do przejechania było dwa tysiące kilometrów po pustyni, piachu i kamieniach. Noworudzianin wyścig ukończył na 25 miejscu. Dodatkowo w swojej klasie wiekowej ukończył go na trzecim miejscu w klasie Veteran Trophy Word Cup. A w tegorocznym Rajdzie Dakar wśród kierowców motocykli zobaczymy łącznie trzech reprezentantów Polski. Oprócz Tabina z Jantar Team nr 26 na swój motocykl naklei Konrad Dąbrowski, syn Marka Dąbrowskiego – wielokrotnego uczestnika Rajdu Dakar. Z numerem 31 wystartuje Maciej Giemza. Zawodnik ORLEN Team bierze udział w Rajdzie Dakar od 2018 roku, a jego najlepszy dotychczasowy wynik to 17. miejsce zdobyte cztery lata temu. W sumie na liście startowej znalazło się 23 Polaków. W tym najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy – Krzysztof Hołowczyc.
Jakie cele?
Dla startujących najważniejszy cel to oczywiście meta. - Jeżeli chodzi o wynik to raczej drugorzędny cel, ale oczywiście będę starać się uzyskać jak najlepszy rezultat w swojej klasie Rally 2 - zapowiada Tabin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.