Ząbkowice Śląskie. Kradzieże stały się prawdziwą plagą w polskich sklepach. Niektórzy ze sprawców uczynili sobie z nich dodatkowe, stałe źródło dochodów, kradnąc te rzeczy, które później łatwo sprzedać. Głównie jest to droższy alkohol, kawa, czekolady, jak również perfumy i środki do prania.
Jednak nie pozostają oni bezkarni. Niektórych udaje się rozpoznać z monitoringu sklepowego. W tym celu policja wykorzystuje również media społecznościowe i internet. Im więcej osób zobaczy twarz złodzieja, tym większa szansa na jego rozpoznanie. Jednak czasami sprawca ma pecha i zostaje ujęty zaraz po kradzieży przez ochronę sklepu lub zatrzymany jeszcze z „fantami” przez policję.
Tak było w czwartek, 23 lutego, kiedy to w jednym z ząbkowickich marketów ochrona zatrzymała mężczyznę, który dokonał kradzieży kapsułek do prania na kwotę 50 zł.
Policja wezwana na miejsce doskonale znała 42-latka. Okazało się, że był on już wcześniej wielokrotnie karany za podobne czyny. Dodatkowo był poszukiwany w celu odbycia kary aresztu zasądzonej przez sąd za kradzieże sklepowe
- informuje Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Policjantka dodaje: Sytuacja ta pokazuje, że niektórzy uczą się niezwykle wolno, lub nie ma dla nich znaczenia fakt, że ich czyny są zabronione przez prawo pod groźbą kary. Następne dni złodziej-recydywista spędzi za kratami.
Przeczytaj również: Był poszukiwany przez policję, wpadł z narkotykami w kieszeni
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.