W środę, 16 kwietnia w godzinach popołudniowych, na jednej z ulic Ząbkowic Śląskich starsza kobieta zauważyła nadjeżdżający patrol policji. Bez chwili wahania podeszła do przechodzących policjantów, wśród których był również ząbkowicki dzielnicowy i opowiedziała o swoim zmartwieniu. Z jej relacji wynikało, że jej 78-letni mąż wyszedł z domu i nie wiadomo było dokąd się udał. Mężczyzna, oprócz ograniczonej sprawności ruchowej, mógł mieć także trudności z orientacją w terenie. Biorąc pod uwagę jego wiek oraz stan zdrowia, każda minuta miała znaczenie.
Dzielnicowy zebrał najważniejsze informacje: jak wygląda zaginiony, w co był ubrany, w którym kierunku mógł się udać.
- Mimo że formalne postępowanie jeszcze nie zostało wszczęte, w takich sytuacjach liczy się szybkie działanie. Policjanci rozpoczęli poszukiwania i już po krótkiej chwili, odnaleźli starszego pana. Był zdezorientowany, ale cały i zdrowy. Funkcjonariusze bezpiecznie odprowadzili go do żony, która nie kryła ulgi i wdzięczności. To wydarzenie jest nie tylko przykładem skutecznej i błyskawicznej interwencji policjantów, ale też przypomnieniem, jak ważna jest nasza obecność i otwartość na drugiego człowieka. Nie zawsze bohaterstwo ma spektakularny wymiar. Czasem to po prostu uważne spojrzenie, empatia i gotowość do działania tu i teraz. To właśnie w takich sytuacjach hasło „Pomagamy i chronimy" nabiera prawdziwej mocy - mówi Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Policjanci apelują, aby w przypadku zauważenia kogoś, kto może potrzebować pomocy – nie wahać się i reagować. Podejść, zapytać, poinformować służby. Taka reakcja może komuś uratować zdrowie, a nawet życie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.