reklama

Ząbkowice Śląskie. Pobili go, a policja nic

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ząbkowice Śląskie. Pobili go, a policja nic - Zdjęcie główne

Dlaczego policja nie wszczęła postępowania?

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale - Zostałem napadnięty przez pięciu napastników, a policja nic z tym nie robi - mówi nam Arkadiusz Piasecki. Sprawdziliśmy, dlaczego.
reklama

To był fatalny Dzień Ojca. Specjalnie na ten dzień z pracy z Niemiec zjechał Arkadiusz Piasecki.

O godzinie osiemnastej spotkałem się z mamą i córką - opowiada nam. - Około godziny dwudziestej drugiej odprowadziłem córkę do domu i poszedłem do sklepu po papierosy - dodaje.

To był sklep monopolowy na ul. Kościuszki. Gdy pan Arkadiusz wychodzi z niego, dostał butelką w głowę. Według tego, co nam przekazał, rzuciło się na niego pięciu mężczyzn. Stracił przytomność, a mimo to napastnicy wciąż go kopali, leżącego.

Obudziłem się w szpitalu, wyszedłem następnego dnia, mam pięć szwów - mówi.

Aby dowiedzieć się, co się stało pan Arkadiusz wrócił do sklepu monopolowego. Sprzedawca podał mu okulary, które spadły mu podczas napadu i opowiedział, co widział.

Żaden policjant do mnie nie przyjechał, chociaż byli przy tym, jak mnie zabierali do szpitala - mówi rozgoryczony. - Mam dokumentację ze szpitala: liczne urazy twarzoczaszki i liczne urazy głowy. Dzwoniłem dwukrotnie na komendę, ale mnie zbywali. Kręci mi się w głowie, jestem po wstrząśnieniu mózgu, nie mogę wyraźnie mówić, bo mam usta spuchnięte. Ząbkowicka policja w ogóle w tej sprawie nie robi, czy oni współpracują z bandytami? - pyta.

Z prośbą o wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się do rzeczniczki ząbkowickiej policji.

Mieliśmy interwencję około godziny dwudziestej trzeciej w dniu 23 czerwca na ul. Kościuszki. Przed sklepem monopolowym leżał 42-letni mężczyzna - podaje nam aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich. - Został on przetransportowany do szpitala z obrażeniami twarzy. Z tego zdarzenia została sporządzona notatka. Natomiast nie mamy wiedzy, aby była to bójka lub pobicie, a obrażenia mężczyzny są poniżej dni siedmiu, co oznacza, że ich spowodowanie to jest to przestępstwo, ale przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego - wyjaśnia.

Arkadiusz Piasecki obiecał nam, że zgłosi się na komendę i złoży stosowne zawiadomienie.

 

***

Kodeks karny mówi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a ściganie tego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama