36-latek dopuścił się kradzieży szczególnie zuchwałej. Będąc na jednej ze stacji paliw na terenie miasta postanowił, że weźmie sobie alkohol. Jak postanowił tak zrobił. Schował 8 puszek do plecaka, a kolejne 8 trzymał w ręce. Płacić jednak nie zamierzał. Kiedy sprzedawca zwrócił mu uwagę tylko się zaśmiał i uciekł.
Mężczyzna uważał, że nic mu nie grozi.
Policjanci, którzy zostali wezwani na interwencję szybko ustalili tożsamość złodzieja, ponieważ mieszkaniec gminy Ząbkowice Śląskie znany był im z wcześniejszych interwencji - mówi aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej komendy. - Mundurowi udali się niezwłocznie do miejscowości, gdzie mieszkał i zauważyli, jak idzie trzymając w ręce otwartą puszkę skradzionego chwilę wcześniej piwa. Zatrzymali 36-latka jeszcze zanim zdążył je dopić - dodaje.
Mundurowi odzyskali 13 z 16 skradzionych puszek z alkoholem. Podczas zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Cały czas uważał, że nic takiego się nie stało i nic mu nie grozi.
Policjanci jednak szybko wyprowadzili go z błędu. Po wytrzeźwieniu 36-latek usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej, która niezależnie od wartości skradzionych rzeczy jest przestępstwem zagrożonym karą do 8 lat pozbawienia wolności - podsumowuje aspirant Mazurek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.