Policjanci ruchu drogowego po pościgu ustalili, że kierowca renault megane, który nie zatrzymał się do kontroli i uderzył w mur na prywatnej posesji, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Dodatkowo samochód nie był ubezpieczony, nie miał tablic rejestracyjnych, a także był niesprawny technicznie. Kierujący za niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę bez wymaganych uprawnień grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- 17 lipca tuż przed godziną 20 policjanci ruchu drogowego zauważyli wyjeżdżającego ze stacji paliw renaul megane coupe. Samochód był bez tablic rejestracyjnych. Policjanci dali kierowcy znak do zatrzymania, jednak mężczyzna przyspieszył i uciekał drogą krajową numer 8 w kierunku Wrocławia. Po przejechaniu kilkuset metrów skręcił do Ząbkowic Śląskich. Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zatrzymał się. W pewnym momencie zwolnił, aby ponownie podjąć próbę ucieczki. Gdy wjechał na prywatną posesję, nie miał możliwości wyjechania i uderzył w mur. Tam porzucił samochód i uciekł do parku w zarośla. Kierowca został ustalony, gdyż tuż przy samochodzie zgubił portfel z dokumentami i telefon komórkowy. Był to 27-letni mieszkaniec powiatu trzebnickiego. Jego tożsamość została także potwierdzona, gdyż został zarejestrowany na monitoringu stacji paliw. Policjanci ustalili także, że ten mężczyzna już wcześniej miał kolizję z prawem i ma postawione zarzuty kradzieży z włamaniem. Dodatkowo wsiadł za kierownicę nie mając uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód był nieubezpieczony i niesprawny - relacjonuje kom. Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śl. - Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli grozi kara nawet do 3 więzienia, a za wykroczenia kara grzywny.