- W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h kierowca jechał znacznie więcej, bo aż 103,5 km/h - opowiada mł. asp. Aleksandra Pieprzycka. - Funkcjonariusze pojechali za nim rejestrując w tym czasie przewinienia kierującego na wideorejestratorze. Po chwili policjanci dali sygnały do zatrzymania pojazdu. Kierujący na wcześniejszym odcinku drogi krajowej, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h kilkukrotnie przyspieszał, policyjny wideorejestrator odnotował prędkość nawet 176 km/h, czyli o 86 za dużo.
Jak się okazało - 43-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego nigdy nie miał prawa jazdy! Stwierdził, że nie miał wcześniej czasu na zdobycia uprawnień. 43-latek otrzymał dwa mandaty karne: 1000 i 500 złotych. Jeden za kierowanie bez uprawnień, a drugi za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/godzinę i nieprawidłowe wyprzedzanie.
- Odnotowane w systemie informacje świadczyły, że 43-latek już wielokrotnie był kontrolowany i karany za popełnione podobne wykroczenia drogowe. Tym pojazdem na miejscu pasażera podróżował również drugi mężczyzna, który miał uprawnienia, dlatego to on mógł kontynuować jazdę - mówi mł. asp. Aleksandra Pieprzycka.