Młyn zbożowy w Przyłęku to właściwie trzy budynki połączone ścianami, tworzące literę „C”. Obiekt był zamknięty, można się było dostać do niego po sforsowaniu drzwi od ul. Głównej.
Dym wydobywał się przez okna budynku. Gdy strażacy wyważyli drzwi, okazało się, że cały obiekt jest mocno zadymiony. Dlatego kamerą termowizyjną sprawdzali, gdzie są gorące miejsca do gaszenia.
To nie był łatwy pożar. Konstrukcja młyna jest murowana, są tam drewniane stopy i drewniany dach pokryty papą. Instalacja technologiczna przechodzi przez wszystkie kondygnacje. Są dwa szyby windy. Na szczęście w pobliżu obiektu są dwa hydranty - na dwóch posesjach prywatnych, a przy budynku znajduje się kanał, którym płynie woda z Nysy Kłodzkiej. W obiekcie paliły się belki, ogień wszedł w stropy.
Akcja strażaków trwała 14 godzin i 21 minut. Z ogniem walczyło 19 zastępów z całego powiatu ząbkowickiego. Na miejsce stawili się grupa operacyjna komendanta powiatowego z Ząbkowic Śląskich, wóz z drabiną z Kłodzka oraz samochód specjalistyczny SLP Gaz z Wałbrzycha, a także patrol policji, pogotowie energetyczne i pracownik młyna.
Przyczyna zdarzenia jest nieustalona. Wyjaśnieniem tego, jak doszło do pożaru, zajmie się policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.