We wtorek, 4 czerwca o godz. 15:00 w gminie Stoszowice, drogą przemieszczał się samochód marki Renault Master prowadzony przez 37-latka. Kierowca był kompletnie pijany. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci nie zwlekali. Natychmiast zatrzymali nieodpowiedzialnego mężczyznę. Sprawa trafiła do sądu. Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, straci prawo jazdy, a przed nim poważne konsekwencje karne.
– Nie ma przyzwolenia na tak skrajnie nieodpowiedzialne zachowania. Reagujemy bez litości – podkreślają funkcjonariusze.
Kolejny rekord – tym razem na rowerze
Zaledwie kilka godzin później policja ponownie musiała interweniować. Tym razem zatrzymano 57-letniego rowerzystę, który ledwo trzymał się na drodze. Badanie wykazało ponad 3,2 promila alkoholu. Jego styl jazdy był nie tylko niekontrolowany, ale też stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Mundurowi uniemożliwili dalszą jazdę, zabezpieczyli dokumentację i również skierowali sprawę do sądu.
Pijany kierowca = potencjalny zabójca
Policjanci przypominają: nawet „krótka trasa" po alkoholu to igranie z ludzkim życiem. Nietrzeźwy kierowca staje się zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
– Nie ma „to tylko chwila", nie ma „jakoś dojadę". Piłeś – nie jedź. Proste – mówi stanowczo ząbkowicka policja.
Społeczeństwo reaguje
Walka z pijanymi kierowcami to nie tylko zadanie służb. Coraz więcej osób nie pozostaje obojętnych. Rośnie liczba zgłoszeń od świadków, którzy widząc podejrzane zachowania na drodze, wybierają numer 112.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.