Powiat Ząbkowicki. Już nie tylko „na wnuczka”, ale i na fałszywego syna lub córkę. Oszuści kradną pieniądze na perfidne sposoby.
Na opał
Wtorek, 10 stycznia. Policjanci przyjęli zawiadomienie od 43-letniego mężczyzny, który na jednym z portali sprzedażowych kupił
tonę pelletu za 1 tys. 500 zł. Pieniądze przelał, jednak towar nie przyszedł.
Środa, 11 stycznia. Na komendę z podobnym problemem zgłosiła się 74-letnia kobieta, która w internecie znalazła stronę z tanim opałem. Zakupiła towar na ponad 2 tys. zł, nie sprawdzając wcześniej czy dana firma istnieje, ma nadany NIP, ani nie czytała o niej opinii w internecie. Parę dni po zakupie, kiedy opał nie przyszedł, kupująca chciała skontaktować się z nieuczciwym sprzedawcą. Okazało się, że strona już nie istnieje. Nie była również jedyną oszukaną, o czym świadczyły internetowe wpisy i opinie użytkowników.
Na matkę
Kobieta nie jest matką, a jednak dała się nabrać... 39-latka straciła ponad 4 tys. zł. Do kobiety przyszła wiadomość z popularnego
komunikatora od syna lub córki, w której bezosobowo informują „mamę”, że popsuł się jej/jemu telefon i ma nowy numer. Osoba prosiła by zapisać ten, a skasować poprzedni.
Kobieta co prawda nie miała dzieci, ale miała siostrzenicę, więc założyła, że to ona do niej pisze żartobliwie nazywając mamą. Kiedy rzekoma siostrzenica poprosiła o pożyczkę i wskazała numer konta do przelewu, pokrzywdzona o nic nie pytała tylko pieniądze przesłała.
Na płaszcz
Ponad 500 zł stracił mężczyzna kupując płaszcz w internecie. 48-latek pieniądze przelał, ale towaru nie otrzymał. Po około miesiącu czekania i próbach kontaktu z nieuczciwym sprzedawcą, przyszedł i złożył zawiadomienie o oszustwie.
Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji o oszustwach
Aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek:
Trzeba pamiętać, że internet służy nie tylko do zakupów. Zanim przelejemy pieniądze na konto nieznanej nam firmy czy osoby,
sprawdźmy czy firma istnieje, czy ma siedzibę w miejscu, w którym podaje, skontaktujmy się z nią telefonicznie, a także wpiszmy jej nazwę w wyszukiwarkę i poczytajmy opinie. Zajmuje to kilka minut, a może uratować nasze pieniądze.
Pamiętajcie, że oszuści cały czas modyfikują swoje sposoby działania i są bardzo aktywni w sieci. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że traficie na wiadomości od nich lub strony, które założyli. W internecie musimy być nieufni i ostrożni. Warto poświęcić więcej czasu, wykonać telefon lub kilka, by nie stracić oszczędności.
Przeczytaj również: Oszust żartowniś, zamiast konsoli wysłał paczkę niespodziankę
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.