Kiedy nieco głośniej zrobiło się o gazociągu Baltic Pipe, a temat był powielany przez praktycznie każdą stację telewizyjną i przewijał się w wielu artykułach, to właśnie ta inwestycja stała się pomysłem przestępców na oszustwo - mówi aspirant sztabowa Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Mechanizm ich działania był taki jak zawsze. Oszust gwarantował wysoki, miesięczny zysk po wpłaceniu pewnej kwoty na wskazane konto.
By uwiarygodnić swoją legendę, do reklamy oszuści wykorzystywali wizerunki znanych osób zachęcające do inwestycji i gwarantujące jej bezpieczeństwo - mówi aspirant Mazurek.
W powiecie ząbkowickim w ostatnich dniach jedna osoba dała się oszukać na inwestycję właśnie w akcje Baltic Pipe. 61-latek był przekonany, że jest to rzetelna oferta i wpłacił prawie tysiąc złotych na konto oszustów.
Niestety ani zysku, a nawet przelanych pieniędzy już nie zobaczył - podsumuje policjantka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.