Powiat Ząbkowicki. Święta Wielkanocne na drogach naszego powiatu minęły bezpiecznie, jednak nie zabrakło pijanych kierowców. Rekordzista miał niemal 2,5 promila alkoholu i doprowadził do kolizji. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a większość zdarzeń zakończyła się jedynie uszkodzonymi pojazdami.
Pierwszy kierowca jadący na podwójnym gazie został zatrzymany już w czwartek. 44-latek wykazał się ogromną nieodpowiedzialnością - miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a w samochodzie jechało z nim 1,5 roczne dziecko. Mężczyzna ma zatrzymane prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Przeczytaj: 54-latek dźgnął swoją 27-letnią konkubinę nożem
Kobieta miała prawie 2,5 promila
W Wielki Piątek około godz. 17:00 w ręce policji wpadł 46-letni kierowca iveco, który został zatrzymany w Stolcu. Mężczyzna "wydmuchał" prawie 2 promile. Kilka godzin później, w Bardzie zatrzymano kobietę, która spowodował kolizję.
Mieszkanka powiatu ząbkowickiego jadąc za kierownicą volkswagena golf byłą tak pijana, że przekroczyła oś jezdni i uderzyła w bok samochodu toyota corolla. 49-latka miała niemal 2,5 promila. Poszkodowany kierowca Toyoty był trzeźwy
- informuje Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Do kolejnego zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 19:00. Nietrzeźwy 66-latek uszkodził słup telekomunikacyjny w gminie Ziębice. Mieszkańcowi powiatu zabrzańskiego niewiele brakowało do promila alkoholu.
Jaka matka, taki syn?
W wielkanocny poniedziałek po godz. 8:00 policjanci zauważyli samochód, którego kierowca jechał ze znaczną prędkością od krawężnika do krawężnika. Okazało się, że autem kierowała 54-latka, która "wydmuchała" 1,5 promila.
Kobieta została zatrzymana i przewieziona na kolejne badania alkomatem do komisariatu. Funkcjonariusze poinformowali mieszkankę gminy Ziębice by skontaktowała się telefonicznie z osobą, która zabezpieczy samochód i to co się w nim znajduje
- relacjonuje Katarzyna Mazurek.
Policjantka dodaje, że wykonaniu kilku telefonów zatrzymana oświadczyła, że nie da rady w tej chwili nikogo takiego wskazać. W związku z tym policjanci udali się z nią do samochodu by zabrać wartościowe rzeczy. Kiedy dojeżdżali do auta zauważyli, że ktoś właśnie nim odjeżdża. Okazało się, że był to syn zatrzymanej.
30-latek miał zapasowe kluczyki, jednak nie posiadał uprawnień do kierowania, które zostały mu zatrzymane za jazdę w stanie nietrzeźwości. Złamał więc tym samym zakaz sądowy, co jest przestępstwem. Matka i syn zostali zatrzymani i za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą przed sądem
- dodaje na koniec policjantka.
Dachowanie hyundaia. Kobieta była pijana
Ostatnie wielkanocne zdarzenia miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek. Na krajowej ósemce dachowało auto. Hyundaiem podróżowała kobieta, która zjechała zjechała z drogi, uderzyła w lampę, a następnie dachowała i zatrzymała się na przydrożnym polu (kliknij TUTAJ i zobacz zdjęcia. Okazało się, że 36-latka miała prawie 1,5 promila alkoholu.Przeczytaj również: Przedłuża się proces Marcelego C. z Ząbkowic Śląskich
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.