14-latek z powiatu ząbkowickiego będzie musiał odpowiedzieć za kradzież. Młody chłopak okradł sklep z elektroniką.
Daleko nie odszedł
Nastolatek wyniósł sprzęt audio i do grania o wartości około 1000 zł. Fanty spakował do plecaka, jednak został złapany jeszcze zanim opuścił sklep. Sprzedawca powiadomił policję, a policja rodziców 14-latka. Teraz o jego losie zadecyduje sąd rodzinny.
- Coraz częściej dochodzi do kradzieży dokonywanych przez nastolatków. Przyczyny tego postępowania są rożne, od chęci posiadania, zdobycia pozycji, aprobaty rówieśników, do pragnienia przeżycia przygody czy poczucia adrenaliny. Kradną pieniądze swoim rodzicom, modne przedmioty ze sklepów lub drobne rzeczy z marketów. Młodzi ludzie często błędnie myślą, że ich czyny nie mają konsekwencji, szczególnie prawnych - mówi Katarzyna Mazurek z policji w Ząbkowicach Śląskich.
Jednak łamanie prawa zawsze wiąże się z odpowiedzialnością. W najlepszym przypadku, sąd udzieli nieletniemu upomnienia, a w najgorszym może go umieścić w poprawczaku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.