Jesień to okres prac polowych w wielu gospodarstwach na terenie naszego powiatu. Deszcze i pierwsze przymrozki powodują, że na polach jest błoto zmieszane z obornikiem, a nasi kierowcy te brudy zostawiają na drogach.
Obornik na jezdni
Coraz częściej policjanci z ząbkowickiej komendy odbierają zgłoszenia o błocie naniesionym z pól na drogę. Opony maszyn rolniczych mają głębokie bieżniki, w które wchodzą obornik, błoto i glina. Takie zabrudzenia w połączeniu z deszczem tworzą na jezdni śmiertelne niebezpieczeństwo. Drogę przykrywa wtedy śliska warstwa mazi, która zmniejsza przyczepność i wydłuża drogę hamowania.
Do więzienia za brudne drogi
Podobny problem dotyczy też wyjazdów z placów budowy, gdzie ciężarówki i koparki jeżdżą po nieutwardzonym terenie.
- Naniesienie zanieczyszczeń na drogę i nieuprzątnięcie ich niesie za sobą odpowiedzialność karną. Przewidziana jest za to kara grzywny do 1500 złotych, kara nagany i nakaz uprzątnięcia drogi - ostrzega Katarzyna Mazurek z policji w Ząbkowicach Śląskich
Jednak grzywna czy nagana to jeszcze nie najgorszy scenariusz. Dużo większe problemy może mieć rolnik czy ktokolwiek, kto zabrudził drogę, gdy dojdzie do wypadku. Wtedy taka osoba jeśli zostanie namierzona, może trafić do więzienia nawet na 3 lata. Jeżeli w takim wypadku ktoś zginie, operator maszyny, który pozostawił za sobą brud, może oglądać niebo w kratkę nawet przez 8 lat.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.