Helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przylatuje po kilku chwilach i zabiera 55-letniego mężczyznę.
W Starym Henrykowie nie doszło do żadnego wypadku komunikacyjnego, do których najczęściej przylatuje LPR.
Wczesnym rankiem 55-letni mężczyzna źle się poczuł. Jak tłumaczyła jego żona dyspozytorowi numeru 112: bełkotał, miał niewładną rękę. Liczyła się każda minuta, dlatego po chorego przyleciał śmigłowiec Ratownik 13 z Wrocławia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.