- Obecnie oczekujemy na opinię psychiatryczną - mówi prokurator Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Marceli C. usłyszał trzy zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem z uwagi na motywację zasługującą na szczególne potępienie. Grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 12 (a nie 8, jak w przypadku zabójstwa niezasługującego na szczególne potępienie), kara 25 lat pobawienia wolności oraz kara dożywotniego pozbawienia wolności. Zbrodnia, której dopuścił się Marceli C. została zakwalifikowana jako zabójstwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jak ustalili śledczy po dokonanych czynach Marceli C. zabrał z domu pieniądze w kwocie około 10 tysięcy złotych, które chciał przeznaczyć na ucieczkę z kraju.
Osiemnastolatek z Ząbkowic zaatakował matkę, ojca i braciszka w trakcie snu, zadając im śmiertelne ciosy. Po potrójnym morderstwie upozorował napad rabunkowy na swój dom. Starał się też zatrzeć ślady zdarzenia próbując spalić i ukryć ubranie, jakie miał na sobie podczas zabójstw oraz siekierę - kilkaset metrów od domu. Po tym wrócił na miejsce zbrodni, wyszedł na dach i zawiadomił policję o napadzie rabunkowym na jego dom. Podczas przesłuchania przyznał, że to on dokonał tej makabrycznej zbrodni.