We wtorek, 7 lutego, w godzinach południowych na numer alarmowy zadzwonił pracownik jednej ze stacji informując o kradzieży paliwa.
Kamienieccy policjanci, po ustaleniu, w rozmowie ze zgłaszającym marki, modelu, koloru pojazdu, a przede wszystkim jego numerów rejestracyjnych, rozpoczęli poszukiwania. Na jednej z dróg dojazdowych do miejscowości Błotnica zauważyli samochód ze zgłoszenia. Od razu przystąpili do działania i skutecznie go zatrzymali - informuje Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji.
Kradzież paliwa nie była jednak największym problemem 18-letniego kierującego. Samochód BMW, którym się poruszał mieszkaniec powiatu średzkiego, i którym podjechał na stację by ukraść paliwo, nie był dopuszczony do ruchu i miał założone tablice z innego pojazdu.
18-latek mógł nie zwracać na te wykroczenia uwagi, bo przecież nie miał uprawnień do kierowania, za kierownicę wsiadł po zażyciu narkotyków, a samochód, którym się poruszał został skradziony niedawno z terenu powiatu kłodzkiego - dodaje policjantka.
Nie był sam…
Młody mężczyzna nie jechał sam. Obok niego siedziała 18-letnia pasażerka. W jej torebce mundurowi znaleźli woreczek z marihuaną.
Zimowa wycieczka skradzionym samochodem po dolnośląskich drogach, zarówno dla kierującego jak i jego pasażerki skończyła się postawieniem zarzutów. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.